niedziela, 8 lutego 2015

Rozdział 46 - ''Nigdy nie będzie jak dawniej.''

Widziałem ją. Przed chwilą przeszła kilka metrów ode mnie. Przełknąłem głośno ślinę z niedowierzaniem. Mój wzrok wiódł za nią póki nie przeszła przez drzwi i zniknęła za tłumem uczniów. Zdezorientowany jej obecnością, podniosłem się z podłogi i pokręciłem głową.
To prawda? Ona tu była. Przed chwilą przeszła, tu, obok mnie, w szkole.
Moje serce momentalnie zaczęło szybciej bić. To ten stres i zdziwienie. Niezdarnie chwyciłem plecak i przepychając się w tłumie, wcisnąłem szybko do klasy. Spojrzałem na przedostatnią ławkę rzędu od okien i była tam. Nasze spojrzenia się spotkały. Wszystko wokół mnie zamarło na jakieś pięć sekund. Ona patrzyła się w moje oczy, a ja w jej, mimo różnicy kilku metrów. Jednak ona musiała przerwać tą chwilę. Odwróciła wzrok w coś innego i wszystko znów wróciło do szarej rzeczywistości.
Dopiero teraz zorientowałem się, że większość osób zajęła już swoje miejsca, a ja stoję na środku, gapiąc się w Rose. Powolnym i niepewnym ruchem poszedłem usiąść do swojej ostatniej ławki w środkowym rzędzie. Gdy zająłem miejsce i lekcja się zaczęła, nie mogłem oderwać wzorku od Rose. Patrzyłem na nią i wyszukiwałem tego jak się zmieniła. Trochę schudła, ale nadal wyglądała idealnie i jej włosy urosły o kilka centymetrów.
Rozpierała mnie radość i jednocześnie nienawiść. Cieszyłem się, że tu jest, jest cała i zdrowa, bezpieczna, ale byłem zły, że ze mną nie rozmawia. To znaczy, nie mieliśmy jeszcze ani chwili na rozmawianie, ale już czuję, że mnie unika. Kiedy spojrzeliśmy na siebie gdy stałem na środku to ona pierwsza odwróciła wzrok. W ogóle się nie uśmiechnęła, nic. Wyczuwam, że to nie wróży najlepiej.



Widziałam go. Niby powinnam skakać z radości, ale przecież mam być inaczej do niego nastawiona. Pani psycholog kazała go unikać, nie wchodzić we wspólne rozmowy, najlepiej się z nim w ogóle nie zadawać. A ja co? Myślę jakby było gdyby. Ciągle przed snem mam takie myśli. Co by było gdyby Niall był inny? Gdybym miała matkę? Ale od kilku dni staram się nie myśleć o takich rzeczach. Chcę wrócić do normalności. Zapomnieć o przeszłości, o ostatnim wydarzeniu ze szpitala, chcę żyć od nowa. A wracając do Nialla, to co on zrobił na początku lekcji? Nagle stanął jak wryty i zaczął się na mnie gapić bez opamiętania. Powinien się ogarnąć, bo przecież mamy się trzymać od siebie z daleka i żyć jakbyśmy się nie znali, tym czasem on wszystko powoli i od nowa psuje.
Gdy się wtedy na mnie spojrzał, serce momentalnie podeszło mi do gardła. Nie wiem co to był za odruch, ale czułam jak wszystko we mnie drży. Tak nie powinno być.
- Rose! - Podniosła delikatnie głos Skyler, trącając mnie w ramię.
- Co? - Pytam zdezorientowana, obracając wzrok ze swojego zeszytu na nią.
- Pytałam ci się jak się czujesz, bo widzę, że jesteś jakaś zamyślona - powiedziała. - Chyba nie chcesz się znów zabić. - zaśmiała się cicho, na co ja zareagowałam tak samo.
- No coś ty.
Odruchowo obróciłam głowę do tyłu i lekko w prawo. Napotkałam znów jego przeszywające niebieskie oczy. Ten błękit mnie przeraża, jest po prostu zgubny.
Od razu obróciłam wzrok z powrotem przed siebie.
Dlaczego on się tak patrzy? To mnie irytuje i wali naszą umowę, a w zasadzie to jego umowę, bo kiedy powiedział mi, że zrywamy kontakt to nie było mi zbyt na rękę. Kiedy miałam go gdzieś i pragnęłam aby mnie zostawił w spokoju to zawracał mi głowę, a jak zaczęłam chcieć by był przy mnie to wtedy powiedział, że nie możemy się już widywać.
Moje rozmyślania pochłonęły dosłownie całą lekcję. Nie pamiętam ani jednego słowa jakie wypowiedział nauczyciel. Gdy zadzwonił dzwonek na przerwę, spakowałam swoje rzeczy i wyszłam z klasy. Przed pomieszczeniem czekał na mnie Kevin wraz ze Skyler, którzy szybciej wyszli. Razem poszliśmy w kierunku następnej sali.
Obserwowałam co się zmieniło w szkole po dwóch miesiącach. Praktycznie to nic. Chociaż może ludzie.Widzę, że niektórzy stali się obcy dla mnie albo raczej ja dla nich. Unikają mojego spojrzenia oraz rozmowy. Dziwnie się z tym czuję, ale co mam zrobić?
Nagle poczułam, że ktoś łapie moją rękę w nadgarstku i obraca mnie do tyłu. Zobaczyłam te niebieskie oczy, smutne niebieskie oczy.
Chwilę nie mogłam złapać oddechu, a moja ręka stała się cała gorąca.
Staliśmy twarzą w twarz przez dłuższą chwilę, aż w końcu on się odezwał:
- Wszystko w porządku?
Jego głos brzmiał dokładnie tak samo, ale... Nie. Nie mogę się nim zachwycać. To koniec, definitywnie. Swoją drogą to o co on się pytał? O to czy ze mną wszystko dobrze?
Opanowałam się i wyszarpałam swoją rękę. Obróciłam się na pięcie i ruszyłam przed siebie, kontem oka dostrzegając Sky i Kevina, którzy nie wiedzieli o co chodzi.
Miałam nadzieję, że Niall dał sobie spokój i odpuścił, ale po chwili zauważyłam, że już był obok mnie.
- Chcę porozmawiać - powiedział.
- Ale ja nie chcę.
Przyspieszyłam kroku, gubiąc gdzieś w dali swoich przyjaciół i nim się spostrzegłam, Niall pociągnął mnie za rękę i zaciągnął do wyjścia ze szkoły, które było tusz przy nas.
- Puść mnie - powiedziałam twardo, ale to zignorował.
Gdy znaleźliśmy się na zewnątrz, chłopak stanął prosto w drzwiach, abym nie mogła wejść.
I co teraz zrobić? Gadać z nim czy iść sobie?
- Proszę cię tylko o pięć minut rozmowy - odparł, opierając się o drzwi wejściowe.
Stałam przed nim z założonymi na piersi ramionami i z niechęcią słuchałam tego co mówi.
- Gdzie byłaś przez ten cały czas? Byłem u ciebie, a ciebie nie było, nawet dzwoniłem kilkadziesiąt razy i pisałem, ale ty milczałaś. Martwiłem się, że ktoś ci coś zrobił.
Mówiąc, że ktoś mi coś zrobił miał namyśli Elliota.
- Spokojnie, Elliot mi nic nie zrobił, więc tobie na razie też nic nie grozi - powiedziałam chamsko czym dałam mu do zrozumienia, że jego wypowiedź idealnie zaznaczyła to, że sugeruje, ze najbardziej martwi się o siebie, ale w sumie to mam to gdzieś.
- To gdzie ty do cholery byłaś?! - Krzyknął. - Martwiłem się, a ty nawet mi nie oddzwoniłaś ani nie odpisałaś!
- Nie dzwoniłeś i nie pisałeś! - Odkrzyknęłam zgodnie z prawdą.
Byłam już zdenerwowana tą rozmową. To nie miało tak być. Miałam o nim zapomnieć, żyć jakby nie istniał, a już pierwszego dnia mnie męczy.
- Przestań mi to wmawiać! Dokładnie wiem co robiłem! - Krzyczał na mnie nadal. Jeszcze nigdy się aż tak na mnie nie wydzierał. W jednej chwili zrobiło mi się źle. Nie wiem czy ze strachu czy stresu.
Przepchnęłam go z drzwi, na których torował mi trasę i weszłam z powrotem do szkoły.
Czy byłam smutna? Nie, raczej zdenerwowana. Nie widzimy się dwa miesiące, a spotkanie zaczynamy kłótnią.
- Jak tam? - Zapytała Skyler, kiedy znalazłam ją na korytarzu. Ona chyba zauważyła, że jestem poddenerwowana.
- Dobrze - skłamałam.
- On znowu się ciebie uczepił - skomentował Kevin.
- Jakiś miesiąc temu przyszedł do nas i się pytał dlaczego cię nie ma - powiedziała Sky.
Niall się o mnie pytał. Przecież powiedział mi, że go nie obchodzę, więc po co się interesował? Cholera! Znowu budzi się we mnie ta nadzieja, że może jeszcze będzie tak jak kiedyś, a nawet lepiej...
- Niall to skończony dla mnie temat - powiedziałam na odczepne. Zauważyłam na sobie dziwny wzrok przyjaciółki.
Strasznie mi źle, że od tylu miesięcy ją oszukiwałam. Nie mówiłam jej co działo się między mną, a Niallem, że on ma takie niebezpieczne życie, że coś do niego czuję... Nie, że coś do niego czułam.
- A coś było? - Zapytała po chwili ciszy. Pytała się o nas.
Westchnęłam ciężko:
- Praktycznie to nic, ale to dosyć długa historia.
Kątem oka spojrzałam na zdziwionego Kevina. Moje słowa były aż takie dziwne?
Teraz będę musiała porozmawiać ze Skyler i wszystko jej powiedzieć, ale muszę powiedzieć jej prawdę. Jednak teraz mam na głowie ważniejszą rozmowę. Muszę się rozmówić z Niallem, ale będę z nim rozmawiała tylko i wyłącznie o naszym kontakcie. Chcę to wyjaśnić do końca i już.

Wyszłam ze szkoły jako pierwsza i stanęłam na boku budynku, patrząc w tłum. Szukałam blond sterczących włosów, bo po tym najszybciej doszłabym gdzie jest Niall.
Z jednej strony nie mogę się doczekać tej rozmowy, ale bardzo się boję. Mam strach, że może jednak moje uczucia wrócą, a tego bardzo nie chcę. Nie chcę przeżywać tego wszystkiego co było.
Widzę go! Pewnym krokiem ruszyłam za nim.
- Niall - powiedziałam to wystarczająco głośno, aby chłopak się obrócił.
Bez słowa, bez uśmiechu, bez ruchu stanął przede mną.
Przełknęłam ciężko ślinę i zaczęłam:
- Musimy pogadać.
Niall przeczesał swoje włosy w górę. One nadal idealnie stały w nieładzie.
- Przecież gadamy - skomentował.
- Ale tak na poważnie - powiedziałam. - Spotkajmy się dzisiaj o 19:00 w parku - zaproponowałam.
- Wolałbym nie tam - powiedział niechętnie, a ja przewróciłam oczami. - Pamiętasz tą górkę? - Spytał.
Górkę? Jaką górkę? Chodzi mu o tą gdzie mieliśmy nasze pierwsze umówione spotkanie? Tą z ławeczką i widokiem na miasto? Chyba logiczne, że to ta, bo na innej w życiu nie byliśmy.
- No dobra, więc tam o 19:00 - przytaknęłam, obróciłam się i poszłam.
- Cześć! - Krzyknął do mnie z wyraźną pretensją, że się nie pożegnaliśmy.
Niall chyba by chciał żeby było jak dawniej, ale to niemożliwe.

Była już 18:50. Ubrałam buty oraz kurtkę i wyszłam z domu. Dokładnie pamiętałam gdzie była ta górka, ale nie wiem dlaczego. Byłam tam zaledwie raz, a idealnie znałam drogę. Prowadziła przez kilka ciemnych ulic, ale jakoś szłam.
Po mniej więcej piętnastu minutach byłam na miejscu i pięłam się ku górze. Z dala już widziałam cień Nialla. Idąc wyżej odkrywała mi się cała jego sylwetka. Gdy byłam już blisko, zobaczyłam, że siedzi na ziemi obok ławki z podkurczonym jednym kolanem do szyi i chyba coś zrzuca z tej górki. Podajże były to małe kamienie.
Ogólnie to byłam zdziwiona, że przyszedł aż tak wcześnie. Zazwyczaj wszędzie się spóźniał.
Kiedy byłam już naprawdę blisko, usłyszał moje kroki i obejrzał się za mną. Po chwili zajęłam miejsce obok niego. Miałam zaproponować żebyśmy się przenieśli na ławkę, bo będzie cieplej i wygodniej, ale sama nie wiem dlaczego tego nie powiedziałam.
- To - zająknął się - o czym chciałaś rozmawiać?
I znów chwila ciszy. Nie wiedziałam jak zacząć. Słowa plątały mi się w głowie.
- Chciałam - powiedziałam i zrobiłam przerwę - chciałam, żebyśmy dalej ze sobą nie gadali.
Wpatrywałam się w widok z górki, czyli na miasto. Nie chciałam patrzeć na Nialla i topić się w jego magicznym błękicie oczu. To by się źle skończyło. Ale mimo to, że na niego nie spoglądałam to słyszałam jego głos, który przyprawiał mnie o dreszcze.
- Chcesz tego dalej? - Zapytał.
- Chcę - szybko udzieliłam odpowiedzi. Jego pytanie wydało mi się dziwne jakby on miał wątpliwości czy tego chce. - A ty? - Zapytałam po chwili.
- Sam nie wiem - westchnął. Zdziwiła mnie jego odpowiedź. Przecież sam tego chciał niedawno, a teraz co?
- Czemu się pytałeś Skyler i Kevina gdzie jestem? - Chwilę później zmieniłam temat. Wiem, że miałam z nim o tym nie rozmawiać, ale jestem zbyt ciekawa.
- Już ci powiedzieli - prychną kpiącym śmiechem. - Po prostu się martwiłem - zaczął się po chwili tłumaczyć. - Nie było cię dwa miesiące, a po miesiącu bez ciebie dostawałem już szału, rozumiesz? - Spojrzał na mnie, a ja mimowolnie przeniosłam swój wzrok na niego. - I chyba nie potrafię trzymać się od ciebie z daleka.
To wszystko mówił było takie piękne, od serca. Jakby mówił to co czuje i samą prawdę. Jeszcze niedawno chciałaby usłyszeć właśnie coś takiego od niego.
- Wiem, że zerwaliśmy kontakt, ale kiedy byłaś w Nowym Jorku to mogłaś mi chociaż odpisać na smsa.
Na jakiego smsa i w jakim Nowym Jorku? O czym on mówi?
- Nie mam pojęcia o czym teraz mówisz - pokręciłam głową ze zdziwienia.
- To niby gdzie byłaś tyle czasu, co?
Czy mam mu mówić? To nadal trochę boli jeśli mam o tym rozpowiadać. Chociaż w ogóle to jest dziwne, że on o niczym nie wie.
- Moja mama nie żyje od dwóch miesięcy - powiedziałam, starając się aby żadna łza nie opuściła mojego oka.
Niall na chwilę zamilkł i nie wiedział co powiedzieć, ale po chwili mnie przytulił. Znów poczułam jego ciepło i silny uścisk. Na chwilę zrobiło mi się miło, ale musiałam się wreszcie otrząsnąć.
- Przykro mi - wyszeptał, a ja szybko uwolniłam się z jego uścisku. Może i chciałam żeby mnie przytulił, ale nie teraz i po tym wszystkim.
- Zostaw mnie! - Warknęłam i wstałam, aby iść, ale on także szybko wstał i mocno pociągnął mnie do siebie za rękę, odsuwając przy tym moją luźną kurtkę z kawałka wewnętrznej strony ręki. Zauważyłam, że dziwnie się przygląda mojej ręce i mocniej podsuwa rękaw. Chwilę później wyrwałam mu swoją rękę.
- Co to było? - Zapytał.
Dojrzał blizny. Nie wiem jak, bo przecież jest już dosyć ciemno, ale dojrzał.
- A co cię to obchodzi?! - Krzyknęłam.
- Zrobiłaś coś tak głupiego przez mamę?! To jest chore, Rose!
Między nami rozpętała się niezła kłótnia. Nie wiedziałam jak jej zapobiec, ponieważ w kółko brnęliśmy w nią dalej i dalej.
- Nie tylko ona się do tego przyczyniła - powiedziałam znacznie ciszej, ale nadal byłam zdenerwowana. Nie wiem czy Niall zrozumiał o co mi chodziło, ale miałam taką nadzieję.
- Wiesz, że ja nic takiego nie chciałem, ja... - zaczął się tłumaczyć, bo chyba jednak zrozumiał.
- Proszę, skończ - przerwałam mu. - Mam dosyć tego, że mówisz mi żebyśmy się od siebie odizolowali, a w kółko ze mną rozmawiasz i interesujesz się moim życiem. Wiesz, że mam tego dosyć! Jesteś strasznie niezdecydowany i sam nie wiesz czego chcesz! - Krzyczałam na niego bez opamiętania i chyba pierwszy raz w życiu wytknęłam mu dokładnie wszystko i to jaki jest.
- Wiem już doskonale czego chcę - powiedział znacznie ciszej i spokojniej w porównaniu do mnie.
- Czego?!
- Ciebie.
____________________________________________________________
Hej. Co tam? Jak tam? :)
U mnie ferie i jest świetnie! Ale jeszcze niestety tylko tydzień :/ W piątek wróciłam z moich ferii i teraz będę już raczej siedziała w domu (prócz wtorku i środy), więc postaram się coś napisać na następny weekend.
Ogólnie teraz to nie mam wam co ciekawego napisać. Mam dwie książki do przeczytania, więc idę się za nie wziąć, bo został mi tylko jeden wolny tydzień
Do następnego ♥
Pytanka:
~ 1. Jak skończy się spotkanie Rose i Nialla?  ~
~ 2. Jak Rose zareaguje na ostatnie słowa Nialla? ~
~ 3. Co sądzicie o rozdziale? ~

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

W poprzednim rozdziale tylko 30 komentarzy za co bardzo dziękuję, chociaż to i tak słaby wynik.
Dacie radę aby tutaj było ich więcej? ♥

*Zadawajcie pytania bohaterom, ponieważ bardzo lubię na nie odpowiadać! :) -> http://ask.fm/Skewer_blog

*Wpadajcie do zakładki z pomysłami -> *klik* Wasze pomysły są mi także BARDZO potrzebne <3

Mój aska o One Direction-http://ask.fm/OneDirectionNewsPL

34 komentarze:

  1. Hah mi dopiero za tydzień się ZACZYNAJĄ ferie xd zajebisty rozdział :) Oby to jakoś się ułożyło i znów byliby razem :) pozdrawiam i czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :) już sie nie moge doczekać następnego :)
    a mi już sie ferie skończyły :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww Świetny <333 jeju coś czuję że ją pocałuje i później jeszcze będą razem ;** @nxd69 czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. No to tak... Zacznijmy najlepiej od początku :D Rozdział jak zwykle zajebisty, a szczególnie końcówka ;3 Uwielbiam jak się kłócą, a potem godzą. Strasznie mi tego brakuje w tym opowiadaniu od pewnego czasu, ale mam wrażenie że teraz do zgody nie dojdzie :( Podejrzewam, że Rose po prostu od niego odejdzie, albo jeszcze mu nawytyka :D Nadal nie dają mi spokoju te usunięte przez Felixa sms'y xd Chcę żeby np Niall na swoim telefonie to wszystko jej pokazał, a ona domyśli się że to jej 'przyjaciel' się ich pozbył. Czytam z coraz większym zaciekawieniem, bo w psychiatryku nic ciekawego się raczej nie działo :c Ale teraz owszem :D Chciałabym, aby w końcu byli razem. Coś w stylu pocałunek i toksyczny związek z zagrożeniami (ze strony Elliot'a of course) :D Uważam, że Rose nie pozwoli od tak swojemu umysłowi wybaczyć Horanowi. To, co jej psycholożka w szpitalu nawciskała zostanie w jej głowie na pewien czas. Ale to nie znaczy że na zawsze. W końcu przemoże się i będą z Niall'em (nie ukrywam, że liczę na to w kolejnym rozdziale ��). Bardzo mi zależy na tym, żeby byli w końcu razem. I na trochę napięcia xdd Akcja z Elliot'em będzie mile widziana, ale nie w nexcie... Jak Rose zareaguje? Hmm.. Możliwe, że jak już mówiłam oleje go i wróci do domu. Oczywiście (na co liczę bardziej), może być tak, że mu wybaczy ;) O jenyyy! Mam kompletny mętlik w głowie dziewczyno! Za dużo może się wydarzyć :D Jednego jestem cholernie pewna... Czekam z wieeeelką niecierpliwością na następny rozdział �� Ja właśnie ferie skończyłam, więc gdyby wyszedł w przyszły weekend, to byłoby bardzo miłe pożegnanie szkolnego tygodnia ;) Uwielbiam to jak piszesz, więc mam nadzieję, że te opowiadanie będzie baaaaardzooo dłuuugie :oo Żadnego ff nie czytam z takim zaciekawieniem i nie czekam na kolejny rozdział z tak wielką niecierpliwością. Masz wielki talent i mam nadzieję, że będziesz się nim z nami dzielić jak najdłużej �� Jejku, ale się rozpisałam :D Dziękuję, jeżeli chciało ci się przeczytać tego aż tyle ;) Życzę duuużo weny, aby na przyszły weekend był rozdział xdd Pozdrawiam serdecznie ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. omg cudowny<33 mam nadzieje ze zareaguje spokojnie i zeby go nie odepchnela i zeby zaczeli od nowa:) z niecierpliwoscia czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  6. tak !!! to teraz muszą być razem !!! ja nie widzę innej możliwości !

    OdpowiedzUsuń
  7. WOW.... słowa Niall mnie zaskoczyły. I niech ją w końcu pocałuje no.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam! Uwielbiam! Uwielbiam! Cudowny rozdział!! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Niech oni będą razem i on ją musi pocałować no ale pewnie ona ucieknie i Niall ja będzie próbował dogonić powie żeby ja zostawil a on ją pocaluje nom ale pewnie tak nie będzie xd czekam na nexta...
    Gabrysia

    OdpowiedzUsuń
  10. nienawidzę cię dziewczyno za to że przerwałaś w najlepszym momencie <3 oczywiście z niecierpliwością czekam na next i życzę weny :-*
    1.Wydaje mi się że się pogodzą i wszystko bd jak dawniej
    2.Wydaje mi się że się pocałują
    Aha fajnie by było gdyby dodałaś jakiś fajny motyw akcji ze strony Eliota

    OdpowiedzUsuń
  11. nienawidze cie z calego serca !!!!! jak moglas skonczyc w takim momencie ?! :*
    rozdzial jak zwykle zajebisty
    Chciałabym abyś dodała jakąś niebezpieczną akcję z Eliotem i Rose :)
    Mam nadzieje że się pogodzą, ale nie tak od raz oczywiście xD
    czekam na nn <3
    KC

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku *0* to najlepszy rozdzial jaki przeczytalam <3 kocham Twojego bloga i bardzo ale to baaaaardzo z całego mego serca Ci DZIĘKUJĘ za to ze poswiecasz swoj czas na pisanie tak wspanialego bloga. Trzymam za Ciebie i za Twojego bloga kciuki aby stal sie jeszcze bardziej slawniejszy od AFTER. Mam nadzieje ze z tego blogu powstanie ksiazka oraz film i ze opowiadanie skaczy sie happyendem ;)

    Czemu? Czemu ty to mi robisz? Dlaczego przerwalas w takim momencie ? przez cb nie zasne xd
    W kazdym raie nie moge doczekac sie nastepnego rozdzialu oby pojawil sie w nastepny weeknd xd

    PS.Chociaz nie mam nic przeciwko żeby pojawil sie szybciej ;3

    OdpowiedzUsuń
  13. NIENAWIDZĘ CIĘ!!!!!!
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    skończyć w takim momencie? !!!!! wiesz jak ja przeżyje 1/2 tygodnia i nie będę wiedziała co dalej?!? wiesz jak ja sram?!? ♥ ♥ ♥ o matkoo... <3 to jest kahjahdsjkahdkshdushfhdf <3 <3 <3 żeby się pocałowali <3 albo ona uciekła i zadzwoniła do psycholog <3 albo żeby ją Harry pozwał <3 albo Elliot <3 albo żeby spotkała Zayna <3 aawww.. <3 czytam ten rozdział 4 raz <3 ♥ ♥ ♥ z jednej strony jest frajerem <3 ale z drugiej mu na niej zależy <3 ale z trzeciej zranił ją <3 ale z czwartek dla jej dobra <3 ale z piątej przytulał inną laskę <3 ale z szóstej martwił się o nią <3 ale z siódmej nie zasługuje na nią <3 ale z ósmej są dla siebie stworzeni <3 hahaha <3 mama wydarła się sie ze 4 godziny jest na kompie <3 pieprzyć lekcje <3 <3 <3 o matko.. ale jeszcze było takie takie słodkie jak się kłócili a jeszcze bardziej jak on ją ratował i przytulał *o* <3 no i życzę Ci DUŻo DUŻO WENY <3 żeby Cie NIGDY nie opuściła ♥ żebyś dalej pisała takie hajsajoafafds zajebiste opowiadania ( prócz tych które już piszesz) ♥ żebyś nie przejmowała się innymi :* i czego jeszcze tylko chcesz! ♥ ( TROCHĘ TO ZABRZMIAŁO JAK ŻYCZENIA URODZINOWE ALE CII.. :D ;) ) haha <3 no i nie wiem <3 no i wiedz że zawsze możesz na mnie liczyć ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ <3 <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Najlepszy ff jaki kiedy kol wiek czytalam <33 Czekam na next ! <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. 1. Mam nadzieję, że dobrze i że będą razem :)
    2. Chciałabym żeby mu wybaczyła
    3. Rozdział zajebisty. Chcę żeby oni wreszcie razem ;) Nie mogę doczekać się NEXT

    OdpowiedzUsuń
  16. Łzy w oczach, piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No wreszcie Niall powiedziałeś coś pożytecznego ! Brawo dla tego pana ! A co do rozdziału to nic dodać nic ująć tak zajebisty ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. OMFG!!! JEZU!! KOCHAM!! Ej no to ona zareaguje na słowa Nialla tak, że aż dojdzie do ich namiętnego pocałunku i będą żyć długo i szczęśliwie, ale happy endy nie istnieją, nie :(? No ale maja się pocalować, koniec kropka. Rozdział jak zawsze boski :** Boże, boże on chce ją ^.^ Czekaj, czekaj..
    Ją, że w sensie być z nią czy TEN TEGO. Heh, pora wyłączyć mój zboczony mózg. Dobranoc *_*

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejku rozdział cudowny . Błagam szybko wstaw następny :)

    OdpowiedzUsuń
  20. O mój Boże! To takie piękne! Niall i "Ciebie" <3 Jeżeli teraz Rose stwierdzi, że Niall jest dupkiem/łajdakiem/kimkolwiek, pójdę sie pochlastać...
    Nie wiem, co jeszcze dodać. Może weny? Tak, to jest dobre. A więc weny i do następnego!
    Zapraszam do mnie :)
    just-one-more-time-the-last-time.blogspot.com
    Przepraszam za spam! ;**

    OdpowiedzUsuń
  21. OMG!!! świetny!!!
    1. Mam nadzieje że pocałunkiem a potem będą razem <3
    2. Będzie zszokowana ale potem się pocałują <3 <3
    3. JAK JUŻ WSPOMINAŁAM JEST ŚWIETNY !!! KOCHAM I DO NASTĘPNEGO!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Pocałują się! Będą ze sb! Proszę ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  23. Ohoh whoaa nic wiecej nie jest w stanie napisac. Wow ...kocham^^^ czekam na nexttt

    OdpowiedzUsuń
  24. No i co teraz? Niall mnie wkurza :// Kurcze... Trochę jak panienka, no.daję słowo xD Zachowuje się przynajmniej nie odpowiednio...
    Udanego tygodnia
    Czekam na następny ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. Super :D
    Może Niall pokaże Rose te SMS-y? One były takie słodkie :D
    1. Mam nadzieję, ze pogodzą się, ale pewnie to tak szybko niestety nie nastąpi :(
    2. Albo zacznie na niego krzyczeć albo go spoliczkuje albo ucieknie, ale fajnie by było gdyby Niall coś słodkiego i kochanego powiedział i Rose by uległa :D
    3. Wspaniały jest :D
    Już nie mogę się doczekać nn :D
    Dziękuję :* - Asia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. OTWORZYŁAM OTWORZYŁAM OTWORZYŁAM OTWORZYŁAM OTWORZYŁAM, a nie otwarłam, pomimo tego, że opowiadanie jest fantastyczne, przez ten błąd mam ochotę rzucić komórkę przez okno, tym bardziej, że powtarza się od początku ://

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie formy są poprawne, więc nie wiem o co ci chodzi :) Wiem, że robię masę innych błędów, bo później sama to zauważam, ale 'otworzyłam' i 'otwarłam' to obie poprawne formy i piszę taką jaka mi się pierwsza nasunie na myśl.

      Usuń
  27. Aaa... Bosko czekam na kolejny
    1. No mogłoby pocałunkiem i np plaskaczem XD
    2. Pewnie nie będzie wiedziała co odpowiedzieć( milion myśli na minutę)
    3. No co tu dużo pisać jak zwykle super ciekawy trochę się dzieje i wciąga ;)
    Uwielbiam tego bloga i pomyśleć że go przez przypadek odkryłam jak u koleżanki na fonie patrzyłam na zdjęcia i tu te screeny rozdziału... Od tamtej pory codziennie patrzę czy może coś jest

    OdpowiedzUsuń
  28. Rozdział świetny. Bardzo mi się podoba. A ostatnie słowa Niall są taaaaakie gxvdhnncdgbjkhh ♥♥♥ wg mnie jest strasznie słodki i Rose powinna zacząć z nim od nowa :) no i powiedzieć mu gdzie była... czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie ogromną motywacją, więc byłoby mi miło gdybyś zostawił/a ślad po sobie. Na pewno go przeczytam. Obojętnie czy będzie pozytywny czy też nie. Będę brała pod uwagę każdą opinię.
Z góry dziękuję ♥

TOP 10 najczęściej komentujących!