Ciche świergotanie ptaków można było dosłyszeć nawet przez zamknięte okna. To właśnie dźwięk z ich dziobów mnie zbudził. Leniwie podniosłam się do pozycji siedzącej i okrężnymi ruchami przetarłam oczy. Przed moimi oczami nadal miałam cudowny sen, lecz niestety on już dobiegł końca. Ociężale zwlekłam się z łóżka i w pierwszej kolejności udałam się do łazienki. Miałam swoją, prywatną łazienkę, więc nie musiałam się martwić o codzienną kolejkę. Po porannej toalecie podążyłam do szafy. Z przyzwyczajenia ją otwarłam, ale po chwili przypomniałam sobie, że jeszcze nie zdążyłam się wypakować, lecz ku mojemu zdziwieniu szafa była w połowie pełna. Widniało w niej kilka par spodni, T-shirt`ów i innych części garderoby. Wszystkie były całkiem w porządku. Założyłam miętowe rurki, a do tego białą tunikę ze złotymi ozdobami. Na nogi postanowiłam włożyć swoje ulubione buty czyli conversy, a dokładniej czerwone conversy. Już miałam wyjść z pokoju, ale przypomniałam sobie, że nie mam książek na dzisiaj. Stanęłam zamyślona na środku pokoju. Moją uwagę zwróciło biurko, które stało w samym rogu pokoju. Dziwne, że jeszcze go nie zwiedziłam. Podeszłam do niego i otwarłam pierwszą szufladę. Znalazłam. W tej szufladzie leżał całkiem spory stos książek.
- I, że to wszystkie moje książki? - zapytałam po cichu sama siebie nie dowierzając. Kiedy mój wzrok przeniósł się wyżej zauważyłam kolorowy plan lekcji. Od razu zajrzałam na poniedziałek. W sumie nie miałam dziś najgorszych lekcji. Myślałam, że poszukiwania książek będą dziś moim największym wyzwaniem, ale okazało się, że nie mam żadnej torby, ani plecaka na te podręczniki. Zupełnie bez zastanowienia przykucnęłam, aby sprawdzić, czy nie ma żadnej torby pod biurkiem. Ja zawsze chowałam tam takie rzeczy. Oczywiście się nie pomyliłam. Pod biurkiem leżała czarna torba z jakimiś białymi napisami. Wiedziałam, że to na pewno ta. Kiedy po pięciu minutach byłam w pełni spakowana postanowiłam zejść na dół. Idąc na parter nadal podziwiałam uroki nowego mieszkania. Tutaj było tak... inaczej, ale w miłym sensie. Na prawdę podobało mi się tu, ale nadal nie byłam przekonana do rodziny, która zamieszkuje ten budynek.
- Witaj Rose. - powiedziała radośnie Kristin kiedy weszłam do kuchni.
- Cześć. - odpowiedziałam oschle. Nie było mi chętne rozmawiać z nią, bo moim zdaniem to przez nią i jej durną córeczkę tata zapomniał o mnie, ale teraz to nie ważne. Nadal nie jestem do niej przekonana. - Gdzie mam iść do szkoły? - spytałam po chwili. Miałam ochotę już wyjść z tego domu i zobaczyć moją, nową szkołę.
- Pokażę ci, bo cię zawiozę. - zadeklarowała, a ja nie miałam siły się sprzeczać. Posłuchałam jej i już 5 minut później byłyśmy w drodze do szkoły. Oczywiście jechała z nami Cattie, która chodziła do drugiej klasy podstawówki, więc najwidoczniej podstawówka musiała być blisko gimnazjum.
W samochodzie panowała zupełna cisza. Kristin była skupiona na prowadzeniu wozu, Cat bawiła się swoimi warkoczykami, a ja siedziałam wpatrzona w boczną szybę. Co chwila na ulicy można było dostrzec dzieci oraz nastolatków idących w tym samym kierunku, w którym zmierzałyśmy my. Pięć minut później nasze auto się zatrzymało. Wiedziałam, że już byliśmy na miejscu. Za nim wysiadłam z samochodu starałam się obejrzeć szkołę. Była wielka, a wręcz ogromna. Jej ściany z zewnątrz były żółtej barwy. Okna były dość duże, co było dobre, ponieważ w wewnątrz zapewne było bardzo jasno. Całą szkołę ogradzał średniej wysokości plot, który był z metalu. Nie wyglądał zbyt cudownie, ale przepiękny budynek odwracał od niego uwagę. Zajęta oglądaniem mojego, nowego miejsca nauki nawet nie zauważyłam, że Cattie już wyszła z samochodu i poleciała do budynku, który był tusz obok.
- Wysiadaj. - powiedziała uśmiechnięta Kristin. Zrobiłam to co nakazała kobieta. Już chciałam wejść do budynku, lecz ta mnie zawołała z powrotem do siebie.
- Co? - spytałam nie wiedząc dlaczego mnie woła.
- Masz. - powiedziała wręczając mi mały kluczyk do ręki.
- Co to?
- To kluczyk do twojej szkolnej szafki. - oznajmiła. - Numerek 274.- dodała i odjechała, a ja weszłam do szkoły. Po przekroczeniu progu zauważyłam spory tłum nastolatków. Jedni się śmiali inni rozmawiali... Ogólnie robili bardzo duży rumor. Postanowiłam udać się do swojej szafki. Problem był taki, że musiałam przejść przez te osoby. Byłam tu w ostatniej klasie, ale byłam nowa więc czułam się jak pierwszogimnazjalistka. Wzięłam głęboki oddech i ruszyłam na przód korytarzem. Czułam na sobie wzrok kilkudziesięciu osób, co było z lekka krępujące. Myślałam, że zaraz stamtąd po prostu ucieknę. Moje ręce drżały mocno, a ja słyszałam tylko jak kluczyk od szafki obija się o moją bransoletkę na nadgarstku. W końcu doszłam do swojej szafki. Znalazłam ją niebywale szybko. Otworzyłam blaszane, niebieskie drzwiczki i wyłożyłam niepotrzebne książki. Moją pierwszą lekcją była matematyka. No super... najgorszy przedmiot na wjazd. Mam nadzieję, że jakoś go przeżyję. - pomyślałam. Po wyłożeniu niepotrzebnych książek chciałam znaleźć klasę, w której miała odbyć się lekcja. Szybko obróciłam się na pięcie i już miałam iść dalej gdybym nie wpadła na jakąś tajemnicza osobę. Gdy zderzyłam się z ową osobą oczywiście runęłam na ziemię. Kilka osób to widziało, ale na szczęście nie zwracali na to dużej uwagi. Gdyby wszyscy to widzieli po prostu zapadłabym się pod ziemie. Zauważyłam, że osobą, na którą wpadłam była średniowysoka brunetka o ciemnozielonych oczach, która także leżała na szkolnej podłodze. Brunetka widać, że była szybsza niż ja i jako pierwsza wstała z ziemi. Kiedy ja niezdarnie próbowałam się wyprostować tajemnicza dziewczyna z uśmiechem na twarzy podała mi rękę.
- Dziękuję. - powiedziałam, a ona pokiwała głową.
- Jestem Skyler. - powiedziała radośnie nieznajoma.
- Rose. - odpowiedziałam entuzjastycznie. Cieszyłam się, że w końcu poznałam tutaj kogoś. Sky wydawała się być miła.
- Jesteś nowa? - spytała po chwili. - Nigdy cię jeszcze nie widziałam. - dodała.
- Tak, jestem nowa. - uśmiechnęłam się.
- Która klasa?
- 3b.
- Ja nie mogę! - wykrzyczała zadowolona, a ja nie wiedziałam o co jej chodzi. - Jesteśmy razem w klasie. - no i teraz rozumiałam czemu tak krzyknęła. Ciekawe z czego ona się tak cieszyła? Na pewno zaraz będzie mnie miała dosyć tak jak każdy.
Skyler zaproponowała mi krótką wycieczkę po szkole. Chciała mi pokazać kilka ważnych miejsc w tym budynku. Od razu się zgodziłam. Zwiedziłyśmy szatnie, kilka klas, stołówkę i ogromną halę sportową. Ta szkoła jak widać była dość bogata, bo stać ją było na cudowne wyposażenie.
- A teraz przedstawię ci kogoś. - powiedziała i pociągnęła mnie szybko za sobą. Widziałam, że zaciągnęła mnie pod jakąś klasę gdzie była spora grupa uczniów. Sky przeciskała się przez tłum, a ja niepewnie podążałam za nią. W końcu zobaczyłam, że się zatrzymała. Podeszłam bliżej i stanęłam obok niej.
- Rose poznaj Kevin`a. - powiedziała wskazując na wysokiego bruneta, który stał przede mną.
- Cześć. - powiedział miłym głosem chłopak. Poznałam już drugą osobę... Było coraz lepiej. Razem z Kevin`em i Skyler usiedliśmy przed klasą i zaczęliśmy rozmowę. Poznawałam ich coraz bardziej i coraz lepiej. Spodobali mi się. Właśnie zyskałam nowych znajomych co ogromnie mnie cieszyło. Mogłabym tak siedzieć z nimi godzinami, lecz niestety zadzwonił dzwonek na lekcję. Niechętnie udaliśmy się do pomieszczenia. Wszyscy po kolei zajmowali swoje miejsca, a ja zagubiłam się w tłumie nieznajomej mi klasy 3b. Starałam się odszukać Sky lub Kev`a, ale moje poszukiwania szły na darmo. Może i to wydaje się dziwne, że zgubiłam kogoś w tłumie swoich rówieśników, ale taka właśnie była prawda.
Wszyscy uczniowie zajmowali już swoje miejsca, a ja stałam na boku jak słup soli. Po chwili na drugim końcu sali ujrzałam machającą mi rękę. Wiedziałam, że to Skyler dlatego ruszyłam w jej kierunku. Brunetka poklepała ręką miejsce na krzesełku w jej ławce co oznaczało, że chce ze mną siedzieć. Chętnie się zgodziłam. Po chwili ujrzałam, że przed nami siedzi uśmiechnięty Kevin. Wkrótce lekcja się rozpoczęła. Nie bardzo zwracałam uwagę na nauczycielkę. Bardziej skupiałam się na rozmowie ze Skyler. Nagle drzwi do klasy otworzyły się jak przeciąg. Chyba ja jako jedyna była zdziwiona, bo reszta nie okazywała tego. Do klasy wszedł wysoki blondyn w przeciwsłonecznych okularach. Nie wyglądał na takiego, któremu by się spieszyło na lekcję.
Chłopak miał na sobie czarne rurki i biały T-shirt bez rękawów dzięki któremu idealnie było widać jego doskonałe mięśnie. Blond włosy nieznajomego były w totalnym nieładzie. Nie wiem czy ułożył je tak specjalnie czy wiatru mu je potargał.
- Siadaj Horan! - usłyszałam krzyk nauczycielki, który wyrwał mnie z moich rozmyślań o tajemniczym blondynie.
______________________________________________________
- Dziękuję. - powiedziałam, a ona pokiwała głową.
- Jestem Skyler. - powiedziała radośnie nieznajoma.
- Rose. - odpowiedziałam entuzjastycznie. Cieszyłam się, że w końcu poznałam tutaj kogoś. Sky wydawała się być miła.
- Jesteś nowa? - spytała po chwili. - Nigdy cię jeszcze nie widziałam. - dodała.
- Tak, jestem nowa. - uśmiechnęłam się.
- Która klasa?
- 3b.
- Ja nie mogę! - wykrzyczała zadowolona, a ja nie wiedziałam o co jej chodzi. - Jesteśmy razem w klasie. - no i teraz rozumiałam czemu tak krzyknęła. Ciekawe z czego ona się tak cieszyła? Na pewno zaraz będzie mnie miała dosyć tak jak każdy.
Skyler zaproponowała mi krótką wycieczkę po szkole. Chciała mi pokazać kilka ważnych miejsc w tym budynku. Od razu się zgodziłam. Zwiedziłyśmy szatnie, kilka klas, stołówkę i ogromną halę sportową. Ta szkoła jak widać była dość bogata, bo stać ją było na cudowne wyposażenie.
- A teraz przedstawię ci kogoś. - powiedziała i pociągnęła mnie szybko za sobą. Widziałam, że zaciągnęła mnie pod jakąś klasę gdzie była spora grupa uczniów. Sky przeciskała się przez tłum, a ja niepewnie podążałam za nią. W końcu zobaczyłam, że się zatrzymała. Podeszłam bliżej i stanęłam obok niej.
- Rose poznaj Kevin`a. - powiedziała wskazując na wysokiego bruneta, który stał przede mną.
- Cześć. - powiedział miłym głosem chłopak. Poznałam już drugą osobę... Było coraz lepiej. Razem z Kevin`em i Skyler usiedliśmy przed klasą i zaczęliśmy rozmowę. Poznawałam ich coraz bardziej i coraz lepiej. Spodobali mi się. Właśnie zyskałam nowych znajomych co ogromnie mnie cieszyło. Mogłabym tak siedzieć z nimi godzinami, lecz niestety zadzwonił dzwonek na lekcję. Niechętnie udaliśmy się do pomieszczenia. Wszyscy po kolei zajmowali swoje miejsca, a ja zagubiłam się w tłumie nieznajomej mi klasy 3b. Starałam się odszukać Sky lub Kev`a, ale moje poszukiwania szły na darmo. Może i to wydaje się dziwne, że zgubiłam kogoś w tłumie swoich rówieśników, ale taka właśnie była prawda.
Wszyscy uczniowie zajmowali już swoje miejsca, a ja stałam na boku jak słup soli. Po chwili na drugim końcu sali ujrzałam machającą mi rękę. Wiedziałam, że to Skyler dlatego ruszyłam w jej kierunku. Brunetka poklepała ręką miejsce na krzesełku w jej ławce co oznaczało, że chce ze mną siedzieć. Chętnie się zgodziłam. Po chwili ujrzałam, że przed nami siedzi uśmiechnięty Kevin. Wkrótce lekcja się rozpoczęła. Nie bardzo zwracałam uwagę na nauczycielkę. Bardziej skupiałam się na rozmowie ze Skyler. Nagle drzwi do klasy otworzyły się jak przeciąg. Chyba ja jako jedyna była zdziwiona, bo reszta nie okazywała tego. Do klasy wszedł wysoki blondyn w przeciwsłonecznych okularach. Nie wyglądał na takiego, któremu by się spieszyło na lekcję.
Chłopak miał na sobie czarne rurki i biały T-shirt bez rękawów dzięki któremu idealnie było widać jego doskonałe mięśnie. Blond włosy nieznajomego były w totalnym nieładzie. Nie wiem czy ułożył je tak specjalnie czy wiatru mu je potargał.
- Siadaj Horan! - usłyszałam krzyk nauczycielki, który wyrwał mnie z moich rozmyślań o tajemniczym blondynie.
______________________________________________________
Drugi rozdział i jest nasz kochany Nialler ♥
Jak podoba wam się ten rozdział? Chcecie rozdział 3?
Czytasz = komentujesz :-)
Proszę o JEDEN komentarz do JEDNEGO rozdziału od JEDNEJ osoby
Zajebisty :*** ycycycycycycycycycycycycyc
OdpowiedzUsuńPierwsza??
Świetny blog nareszcie jest Nialler czekam na Rozdział 3 :)
OdpowiedzUsuńSuper *__* czekam na 3 rozdział <3
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ♥♥ :*
OdpowiedzUsuńJa już chce kolejny rozdział! :**
OdpowiedzUsuńTo jest GENIALNE! *o*
+Zapraszam do mnie ;)
http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/
Jejj *-* zapowiada się bardzo ciekawiee :-) czekam na 3 rozdz. :**
OdpowiedzUsuńBłagam cię wstaw szybko ten trzeci rozdział. Boskieeee <3 :)
OdpowiedzUsuńGenialny *.*
OdpowiedzUsuńKocham Cię!!!! ♥
Sorka , ale nie mam konta , a tak mi się spodobało opowiadanie , że muszę skomentować :) Świetne , czekam na dalsze rozdziały <3
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńjest Niall! <3
Jestem ciekawa jak się dalej potoczy, już nie mogę się doczekać next :)
Megaaa *.*
OdpowiedzUsuńI pojawił się nasz badboy xdd Niall i badboy ;p .
Nie moge się doczekać next'a :)
bomba! *.*
OdpowiedzUsuńnext please xd
świetny!!
OdpowiedzUsuńSuper kocham czekam na następny rozdział <3
OdpowiedzUsuńPER-FECT :D
OdpowiedzUsuńtotalna zajebioza!!! *o*
OdpowiedzUsuńAww ! Pojawił się Niall badboy ♥ Świetny czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńCudoo .*▬*
OdpowiedzUsuńPojawił się Niall. Mrrr <3 Zajebiaszczy czakem na następną część xD
OdpowiedzUsuńCzy nam się podoba? Jeszcze sie pytasz! Oczywiście że tak!!!!! <3
OdpowiedzUsuńCzy CHcemy następny rozdzieł??? Oczywiście że takkkkkkkkk / Nati<3
Jest juz Niall <3 Dodawaj szybko następny!.
OdpowiedzUsuńkocham i czekam, świetne jest! :*
OdpowiedzUsuńSuperrr! <3 <3 czekam na nn
OdpowiedzUsuńSuperrr <3 Kiedy następny rozdział ? ^_^
OdpowiedzUsuńhttp://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSFu1MBgaDN2o9-qKM23wJbPpEyrbcAPL64bVaL5FOmDyusR2eTzA
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaa Super <3
OdpowiedzUsuńChcem dalej jeszcze dziś <3
KOLEJNY
OdpowiedzUsuńZajebisty :D
OdpowiedzUsuńNialler *_*
Czekam z utęsknieniem na nexta :**
masz talent :) czekam na następny :) ;*
OdpowiedzUsuńNext błagam... A tak w ogóle świetny rozdział *-*
OdpowiedzUsuńŚwietny rodział czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńOrgasm jak opisałaś to gdy Niall wszedł do klasy <3 *.*
OdpowiedzUsuńawwwwwww Boski <3333
OdpowiedzUsuńzajebistyyyy!! kiedy kolejny rozdziała błagam jak najszybciejjj !!!
OdpowiedzUsuńojejejej :D jak się cieszę że tu trafiłam! :D super piszesz, ciekawie i wciąga :) już się nie mogę doczekać nexta :P mam prośbę, czy pod następnym rozdziałem mogłabyś napisać co ile mniej więcej dodajesz rozdziały? :) bo chciałabym wiedzieć kiedy tu zaglądać : >
OdpowiedzUsuńNastępny :* <3
OdpowiedzUsuńZakochałam się! NAXT!! :-***
OdpowiedzUsuńHoranekk ;3 awww ;> super ;d NEXT PLEASEE BEYBEE <3 xd Czytam dwa twoje blogi i obydwa superowe, no ten dopiero się zaczyna ale wiem że będzie super tak jak reszta. na serio mówię jestem twoją fankąą . Kiedy zlot ?? xd ale nie no super, talentu to ci nie brakuje emm co by tu jeszcze ?? ee superr jesteśś i kocham Niallerka ty pewnie też c'nie ?? i no next musi być normalnie szekszi blog, eemm odwala mi sryy ;d TRZY RAZY TAK, DZIĘKUJEMY ;33 jakbym miała oceniać na ile % blog to 1000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000% Muszę z anonima bo nie mam konta ;cc
OdpowiedzUsuńŚwieeetnee <3
OdpowiedzUsuńBoskie, czekam na next !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://for-you-louis-tomlinson.blogspot.com/
Jest Niall jest zgon :D super
OdpowiedzUsuńJaki boski... pisz dalejjj *.*
OdpowiedzUsuńi want next *-*
OdpowiedzUsuńŚwietny. kiedy następny rozdził ? ♥
OdpowiedzUsuńcudowny czekam na następny
OdpowiedzUsuńŚwietny ^^
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuń