Rozdział jest dedykowany wszystkim Directioners z okazji świąt ♥
________________________________________________________
Wróciłam do domu dość późnym popołudniem, ponieważ razem ze Skyler i Kevin`em poszliśmy do kawiarni. Wchodząc do domu usłyszałam istną pustkę. Nie było słychać taty, Kristin ani Cat. Coś się stało?
Wchodząc do kuchni natknęłam się na małą karteczkę, która leżała na środku żółtego obrusu. Od razu rzuciła mi się w oczy, więc chwyciłam ją w rękę i zaczęłam czytać...
Rose.
Nie czekaliśmy na ciebie tylko sami w trójkę, pojechaliśmy na zakupy. Po drodze wejdziemy w kilka miejsc, więc będziemy gdzieś przed 20:00. Obiad masz w mikrofalówce.
Tata.
Co za ulga... Nie będzie ich kiedy Niall tutaj przyjdzie. Całe szczęście. Gdyby tata go zobaczył zamknąłby mnie chyba w pokoju i nie wypuszczał abym tylko się z nim nie widziała. Chociaż Niall z wyglądu nie jest aż taki straszny... Ma ładne, jasne włosy, miły głos i w ogóle. O czym ja mówię? Przez to dzisiejsze spotkanie nie mogę przestać o nim myśleć. Dość! Czas skupić się na sobie, a nie rozkminiać o nim.
Po tym kiedy skarciłam się w myślach poszłam coś zjeść. Z karteczki od taty dowiedziałam się, że obiad jest w mikrofalówce, więc jak najprędzej do niej podążyłam. Po zjedzonym obiedzie zobaczyłam, że jest już prawie 18:00. Zdziwiłam się, że tak szybko. Przez to dzisiejsze spotkanie ze Skyler i Kev`em zupełnie straciłam rachubę czasu. Od razu poszłam do swojego pokoju aby lekko się odświeżyć. Nie wiem dlaczego, ale bardzo przejmowałam się tym spotkaniem. Czy on rzeczywiście przyjdzie? Czy nic mi nie zrobi? Zasypywałam swoje myśli takimi pytaniami. W końcu poszłam pod prysznic. Tam, pod mocą ciepłej, kojącej wody moje wszystkie myśli uciekły daleko stąd. Po tym jak wyszłam z wody podążyłam do szafy, aby się ubrać. Nie chciałam zbytnio się stroić, ponieważ nie uważałam tego spotkania za coś bardzo ważnego i ekscytującego. Chciałam się z nim spotkać tylko po to aby omówić kilka spraw, dlatego założyłam zwykłe jeansy, kolorowy T-shirt oraz czerwone conversy. Swoje włosy tylko przeczesałam i byłam gotowa do wyjścia. Kiedy miałam już wychodzić poczułam za sobą lekki powiew wiatru, a to co zobaczyłam kiedy się odwróciłam po prostu sparaliżowało mnie. Przede mną stał Niall. W potarganych przez wiatr włosach i ciemnych okularach. Za nim były otwarte drzwi balkonowe. Czy ten idiota wszedł tutaj balkonem?
- Co ty wyprawiasz?! - wrzasnęłam dość głośno, wiedząc, że nikt mnie za to nie skarci, ponieważ nie ma nikogo w domu.
- Przyszedłem na nasze umówione spotkanie. - uśmiechnął się łobuzersko i poszedł zamknąć balkonowe drzwi.
- Ale balkonem? - wskazałam ręką na drzwi. - Nie mogłeś jak normalna osoba wejść drzwiami frontowymi? - spytałam z ironią przeczesując nerwowo swoje włosy.
- Tu się zgadzam. - mruknęłam.
- Słyszałem. - powiedział udając poważnego, ale trochę mu to nie wyszło i aż sama się zaśmiałam, ale po chwili spoważniałam. Nie mogę dawać mu satysfakcji.
- To jak, idziemy? - zapytał lekko przybliżając się do mnie.
- Tak. - odpowiedziałam po chwili namysłu. Chciałam jak najszybciej opuścić mój dom, bo gdyby taka z Kristin i z Cattie wrócili wcześniej było by źle. Ja i Niall wyszliśmy z mojego pokoju i powoli szliśmy korytarzem. Szłam przodem, a on za mną. Próbowałam iść szybciej, ale wiedziałam, że on gdzieś się zatrzyma i będę musiała się po niego wracać. Idąc tak czułam jego wzrok na sobie, a przede wszystkim na moim tyłku! Czy każdy chłopak teraz to taki zboczeniec? Nie chciałam już nic mówić tylko przyspieszyłam, a on zaśmiał się. Pewnie rozgryzł dlaczego nagle zaczęłam iść szybciej. Niall jest mądrzejszy niż na to wygląda. Wkrótce wyszliśmy z domu. Zakluczyłam drzwi frontowe, a klucz rzuciłam pod wycieraczkę.
- To już wiem gdzie szukać klucza jak nie będziesz chciała mi otworzyć. - powiedział zadziornie, a ja na to zgromiłam go wzrokiem.
Dwie minuty później szliśmy ulicami Mullingar. Dość ciemnymi ulicami. Byłam zdziwiona, że on prowadzi nas właśnie takimi drogami, ale nie czepiałam się. Chciałam dość do wyznaczonego przez niego miejsca, wyjaśnić wszystko i jak najszybciej udać się do domu.
Po dziesięciu minutach cichego dreptania byłam lekko wystraszona.
- Niall. - spytałam cicho. - Czy my na pewno idziemy w dobrym kierunku? - na co on się zaśmiał.
- Mieszkam tutaj od urodzenia i znam to miasto jak własną kieszeń kochanie. - odpowiedział, a ja miałam ochotę powiadomić go, że nie życzę sobie aby zwracał się do mnie takimi zwrotami jak ''kochanie''.
Po jakimś czasie doszliśmy, ponieważ Niall się zatrzymał. Byliśmy na jakiejś górce, dość sporej górce. Weszłam wyżej i zobaczyłam, że widać stąd całe miasto. Całe Mullingar. Wreszcie dostrzegłam, że to miasto jest piękne. Aż uśmiech pojawił się sam na mojej twarzy.
- Cudowny widok, prawda? - spytał mnie podchodząc z tyłu. Na szczęście w porę otrząsnęłam się i wróciłam na ziemię. Odeszłam od niego kawałek i stanęłam przed nim.
- Eee... - zająknęłam się. - Teraz musimy w końcu porozmawiać. - odrzekłam niepewnie, jakbym bała się jego reakcji. On tylko włożył ręce do kieszeni i kiwnął głową na znak abym mówiła. - Słuchaj ja tylko chcę wiedzieć dlaczego tak uwziąłeś się na mnie? - spytałam. - Co ja ci takiego zrobiłam? -
- Nic. - rzucił krótko. - Chcę Cię lepiej poznać. - dodał. Tu mnie zaskoczył.
- I tyle?
- A to nie wystarczająco dużo? - odpowiedział i podszedł bliżej mnie. - Nie możesz dać mi szansy? - spytał ochrypłym głosem, a ja nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć. W końcu on chce mnie tylko poznać, ale jak opowiadała mi Skyler Niall lubi zabawiać się dziewczynami. Co ja mam zrobić? Zaufać mu czy odejść?
- Chodź. - powiedział wyciągając do mnie swoją dłoń. Zupełnie bez namysłu podałam mu swoją dłoń, aż uśmiech zagościł na jego twarzy. Niall trzymając mnie za rękę zaprowadził mnie jeszcze raz na samą górę górki, ale tym razem na małą, drewnianą ławeczkę, której nie wiadomo czemu nie widziałam na samym początku. Usiedliśmy na niej i chwilę wpatrywaliśmy się w cudowną panoramę Mullingar.
- Skoro chcesz mnie lepiej poznać to ja chcę poznać też ciebie. - powiedziałam po chwili nie odwracając wzroku od cudownego krajobrazu miasta.
- Zgoda. - odpowiedział. - A co chcesz wiedzieć? - zerknął na mnie.
- Wszystko. - odpowiedziałam z uśmiechem patrząc na Niall`a.
- Więc... - zaczął przeczesując delikatnie swoje blond włosy. - ... mieszkam tutaj z babcią i bratem, ponieważ moi rodzice pracują za granicą i... - zająknął się. - To tyle. - dodał po chwili. - Teraz ty. - popatrzył się na mnie znacząco, a ja nie wiedziałam od czego zacząć. W końcu moje życie to nic ciekawego.
- Przeprowadziłam się tutaj z Dublina. Moja mama pracuje teraz w Nowym Jorku, a ja mieszkam tutaj z tatą, z którym nie widziałam się prawie dziesięć lat oraz z jego żoną i córką, których nie znoszę. - opowiedziałam. - Nic ciekawego. - dodałam po chwili. Rozmawialiśmy tak jeszcze przez dłuższy czas. Niall nie dużo opowiadał mi osobie, bo twierdził, że nie ma co, za to ja w kółko opowiadałam mu o sobie. Okazało się, że Niall nie jest wcale taki zły. Potrafi być miły i sympatyczny, ale jeszcze nie do końca mu ufam.
- Mogę się ciebie o coś zapytać? - mruknęłam po chwili ciszy na co Niall pokiwał znacząco głową. - Dlaczego masz dzisiaj te przeciwsłoneczne okulary? - zapytałam. Byłam zdziwiona od momentu kiedy Niall przyszedł ''w odwiedzimy'' dziś do mnie do szkoły. Przecież jest ciemno.
Niall na moje pytanie tylko ciężko westchnął. Po chwili ściągnął okulary i obrócił się przodem do mnie. Zobaczyłam, że jego lewe oko jest podpite, a przy prawym widnieją same guzy i siniaki. To wyglądało okropnie.
- Dlatego. - powiedział zakładając je z powrotem.
- Kto Ci to zrobił?! - spytałam zszokowana i odruchowo zakryłam swoją buzię dłońmi.
- Nie ważne. - odpowiedział.
- Ale Niall... - zaczęłam.
- Nie ważne! - krzyknął i odwrócił głowę ode mnie. Postanowiłam siedzieć już cicho i nic się nie odzywać. Niall był dzisiaj taki miły, a kiedy zapytałam się kto podpił mu oko to na mnie nawrzeszczał. O co chodzi?
- Pójdę już. - powiedziałam i szybko wstałam z ławki. kierując się w dół górki. Po chwili usłyszałam, że Niall poleciał za mną.
- Rose... - powiedział kiedy dobiegł do mnie. - Przepraszam, że tak krzyknąłem, ja... to było nie umyślne... - zaczął się tłumaczyć, ale nie bardzo miałam ochotę go słuchać.
- Idę. - przerwałam mu i udałam się w stronę domu. Niall stał nadal w tym samym miejscu i patrzył się na mnie. Dobrze, że za mną nie poleciał. Przynajmniej dziś szybko sobie odpuścił.
__________________________________________________________________
Next = 35 *prawdziwych* komentarzy!
Kochane!
Przepraszam was, że rozdział się tak mocno opóźnił (o miesiąc - wiem to strasznie długo). To opóźnienie było tym, że nie było mnie tak długo w domu. To nie była moja wina. Rozdział zaczęłam pisać dopiero dziś (25.12) kiedy wróciłam od dziadków, ponieważ wcześniej nie miałam nawet kilku minut czasu wolnego. Przepraszam. Straszliwie mi głupio, że tak zaniedbałam ten blog.
Nie wiem jak mam wam to wynagrodzić? Może tym, że na moich pozostałych blogach rozdziały pojawiły się na święta?
A teraz czas na życzenia... spóźnione, ale szczere...
Drogie Directioners!
Chciałabym aby te święta wyglądały lepiej od poprzednich, więc życzę wam zdrowych, spokojnych i miły świąt. Życzę wam cudownych prezentów, dużo ciepła rodzinnego i upragnionego spotkania z idolami ♥
ZAGLĄDAJCIE DO ZAKŁADEK!
DZIĘKUJĘ ZA PONAD 50 OBSERWATORÓW ♥
ycycycycycyc no nie powiem bardzo mi się podoba (jak zawsze). Jestem bardzo ciekawa co będzie się działo dalej i już nie mogę się doczekać następnego rozdziału :D :***
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
pierwszy komentarz :) warto bylo czekac swietny rozdzial mam nadzieje ze rozdzialy beda pojawialy sie szybciej :) czekam na next (konto mojego brata )-Daria :)
OdpowiedzUsuńCo tu powiedzieć.... EKSTRA ! Serio.. wydawało mi się że Niall jest miły... no ale jest :) wciągające, fajny moment gdy on zdjął okulary a tu baam .
OdpowiedzUsuńNelly, mam pytanko co do cb. W tym opowiadanou występuje Niall. A ktoś z reszty 1D wystąpi?? :))
Zayn na pewno, a reszta... może... sama nie wiem xD Ja pisze spontanicznie :) Nie mam jeszcze nic obmyślane. Na przyszłość proszę o pytania na ask`u itp. :*
UsuńDedłam, za dobre :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Jakoś nie wierzę że Niall nagle zrobi się taki miły. Myślę że pobili go ci handlarze narkotyków( czy czegoś tam ) :)
OdpowiedzUsuńdoczekałam sie!:D fajny rizdzial ale czemu Niall odpuścił noo :< mam nadzieje ze sie nie podda :) @luvmycuteboy
OdpowiedzUsuńBrak mi słów. Każdego.dnia sprawdzam czy nie ma nowego rozdziału. Kocham czytać twoje blogi. Razem.z.nimi się śmieje, a nawet i płacze. Krótko mówiąc masz.talent do poruszania ludzkich uczuć za co bardzo dziękuję. A wracając do twojego oczekiwanego przez tygodnie rozdziału ( zapewne przez wiele osób + Ja) w trzech słowach dałaś czadu dziewczyno !
OdpowiedzUsuńAle teraz to tak serio o powyższym rozdziale. Akcja.cały czas trzyma nas w.napięciu.Kończysz je tak, że czytelnika podtrzymujesz w niepewności. Zapewne.każdy chciał by wiedzieć JUŻ co będzie dalej. OGROMNE DZIĘKI!! Jest to najlepszy prezent na tego roczne święta.:* - Misia Pozdrawiam.
Rozdział jest wspaniały. Szczerze mówiąc 'odkryłam' przypadkiem Twojego bloga wczoraj. Tak mnie to wszystko zaciekawiło, że przeczytałam wszystkie Twoje opowiadania. Są genialne. Piszesz naprawdę nieziemsko, tak prawdziwie i z sercem. Po prostu ideał w każdym calu. Już nie mogę się doczekać kolejnego. Wesołych Świat i szczęśliwego nowego roku, który mam nadzieję przyniesie Ci wiele nowych i ciekawych pomysłów na dalsze rozdziały <3
OdpowiedzUsuńSuper super i jeszcze raz super :) Czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział <3 ;) Pisz szybko następny.
OdpowiedzUsuńCudowne ;3 Wesołych Świąt ♥ Czekam na next. Czy Niall ma szczere intencje co do Ros ?? ;c
OdpowiedzUsuńdobre czekam na następny ;*
OdpowiedzUsuńOmg! Cudowny jest. Ciekawa jestem co się stanie dalej. No więc czekam na next!
OdpowiedzUsuńMasz talent ! :) Czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńCudowny !!! :* Super piszesz ;) Czekam na nexta <3 Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku !!!! :333
OdpowiedzUsuńMega jest <3
OdpowiedzUsuńcudo!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ♥! Wesołych Świąt! :*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dodałaś ten rozdział :) Czekalam na niego długo, jest świetny. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńCUDOOO *.*
OdpowiedzUsuńTego bloga znalazłam dziś przez przypadek ale naprawdę wciągaa :**
Czekam na następny <33 Wesołych :)
Po pierwsze: dzięki za zyczenia :) i Tobie tez życzę wszystkiego naj i superanckiej zabawy sylwestrowej!
OdpowiedzUsuńtwraz trochę o rozdziale: Nelly jesteś BOSKA , a rozdział - profeska, niezwykły, wiem że może nie powinnam oceniać twojej pracy ale jak do tej pory to Twój najlepszy rozdział na tym blogu (reszta także świetna, ale ten urzekł mnie najbardziej) bardzo podoba mi się taka perspektywa Niall'a "niegrzecznego chłopca"!
Muszę Ci powiedzieć (choć pewnie jesteś tego świadoma) w każdym twoim rozdziale na wszystkich Twoich blogach wyczuwa się pasję... ogromną pasję do pisania. Jak dla mnie Ty po prostu urodziłaś się by pisać i cieszyć nasze oczy i wyobrażnię... UWIELBIAM Cię <3
Twoja wierna czytelniczka BB
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! O boże!!!! Kocham kocham kocham kocham kocham ♥
OdpowiedzUsuńKocham!! <3 Plissssssssss, dawaj dalej :3
OdpowiedzUsuńświetnie piszesz, mam nadzieję, że w następnym rozdziale już się do siebie bardziej zbliżą :* czekam na następny rozdział <3
OdpowiedzUsuńjejku *-* strasznie podoba mi si etaki niall dopieroi zaczełam czytac tego blooga ale nie załuje swietny czekam na nastepny i zycze Wesołych Swiąt wiem ze już pozno ale i tak wesołych hehxd
OdpowiedzUsuńWow , zajebisty blog ! Dopiero teraz go znalazłam ;) ! Poleciłam tego bloga już 6 koleżanką i za nim szaleją !!
OdpowiedzUsuńSuper blog. :)
OdpowiedzUsuńTo jest takie skxjizkvaiskxbsislbwkslsboqlsbzxjmxobxkslzbhzsknz *-* Kurde czekam na nn :*/Keli
OdpowiedzUsuńZgadzam się to jest takie ( sdkasndjasndjnasknZMXmlldksakCMCKnKSNDKNDS) :p / nIL
OdpowiedzUsuńNelly ? Wiesz co ?? Ten rozdział jest ......... Wykurwisty !
OdpowiedzUsuń/ lena
Po prostu świetny. Życzę weny i błagam żebyś dodała jak najszybciej kolejny rozdział <3 ~Klaudia :))
OdpowiedzUsuńŚwietny! Jak zawsze zresztą. Hihi :)
OdpowiedzUsuńSuperrr <3
OdpowiedzUsuńKocham twój blog, twoje rozdziały każdy jeden na innych blogach też są poprostu NIESAMOWITE ! Kocham tego bloga i czekam na nn ~ Karolcia ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny...To jest mój ULUBIONY blog kocham <333
OdpowiedzUsuńSuper!!!!! Nie wiem jak napisać w normalnych słowach że to było nie fajne, nie najlepsze na świecie, tylko najnajnajlepsze w całym przechświecie !!!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział <3 :*
Uhh.. Jezu kocham cie za te sensowne zdjęcia Niall'a. Amen.
OdpowiedzUsuńJezus- ty. Moja zbawicialka, huhu.
Kc