sobota, 25 października 2014

Rozdział 37 - ''Poznałam prawdę o Harrym''

Kilka dni temu sobie wszystko wyjaśniłam z Niallem i w sumie to myślałam, że będzie gorzej. Myślałam, że po naszym ostatnim pocałunku zrobiłam coś nie tak i przez to on się obraził, a prawda była inna. Niall powiedział mi, że miał jakiś trudniejszy czas i na nic nie miał czasu. Jego wymówka wydawała mi się trochę słaba, ale jakoś w nią uwierzyłam. Po naszej rozmowie i tak niewiele się zmieniło. Chociaż niektóre przerwy w szkole spędzaliśmy razem na drętwej rozmowie. Wydaje mi się, że my tylko potrafimy się kłócić, a tak to już nie mamy wspólnych tematów. Kiedyś spędzaliśmy razem dużo czasu, ale pod jego przymusem, a teraz? Jedną, dwie przerwy dziennie. Ogółem mówiąc, to niewiele się odzywamy w swoim towarzystwie. Sądzę, że nie mamy wspólnego tematu, albo Niall jest jakiś zamyślony. Ja zawsze siedzę i po prostu się na niego patrzę. Staram się zapamiętać dokładnie to jak wygląda, aby później wieczorem móc sobie go idealnie przypomnieć. To jak był ubrany, jaki miał wyraz twarzy i jak ułożone włosy. Chcę go codziennie mieć przed oczami i zasypiać myśląc o nim... Tak wiem, że te teksty są strasznie oklepane, ale ciężko mi zmienić swoje uczucia względem jego. Próbowałam, ale nie potrafię. Wiem, że Niall mi się podoba i coraz bardziej mam ochotę mu to wyznać, jednak boję się jego reakcji. Jestem trochę nieśmiała, ale od przeprowadzki do Mullingar moja pewność siebie znacznie się podniosła. Ale czy mam na tyle odwagi, aby wyznać swoje uczucia Horanowi? Nie wiem. A co jeśli mnie wyśmieje, bo on sobie tylko żartował przez ten cały czas? To jest najgorsze, że to tym myślę.

Wyszłam ze szkoły z resztą uczniów i skierowałam się do wyjścia za posesję. Kiedy przekroczyłam otwartą furtkę, zobaczyłam, że dwa metry ode mnie stoi Harry, który znacznie opiera się o skrzypiące ogrodzenie.
Zdziwiona na niego spojrzałam i gdy już miałam się oddalić z nadzieją, że mnie nie zauważył, Styles się odezwał:
- Hej Rose. - stanął do pionu i podszedł do mnie, a ja zrobiłam krok w tył, na co on cicho się zaśmiał. - O co ci chodzi? - zapytał z ironią.
- Nie udawaj idioty. - syknęłam.
Niedawno dowiedziałam się całej prawdy o Elliocie oraz o Harrym, więc Styles już może przestać grać idealnego przyjaciela.
- Chodzi ci o to, że strasznie długo nie dawałem znaku życia? Przepraszam za to, ale mój ostatni wypad do rodziny trochę się przedłużył. - wytłumaczył.
- Przestań już kłamać, ja już znam całą prawdę. - odpowiedziałam.
Dopiero teraz spostrzegłam, że stoimy praktycznie w wejściu na plac szkolny i każdy kto przechodzi, patrzy się na nas i słucha tego o czym rozmawiamy.
- Rose, uspokój się i powiedz mi o co ci chodzi. - Harry nadal udawał niewiniątko. To było mocno denerwujące...
- O co mi chodzi? - zakpiłam sobie cicho się śmiejąc. - Wiem wszystko o tobie i Elliocie i o wszystkim. Już nie musisz udawać, że mnie naprawdę lubisz. - powiedziałam z gniewem w głosie.
Znamy się od kilku miesięcy, a ja traktowałam Harry'ego jako przyjaciela. Naprawdę go polubiłam, a był czas kiedy nawet mi się trochę podobał, ale kiedy zobaczyłam go wtedy u boku Elliota, wiedziałam, że koniec z naszą przyjaźnią.
- To nie tak jak myślisz. - pokręcił głową. - Chodź, przejdziemy się i wszystko ci wytłumaczę. - złapał mnie za rękę i pociągnął w swoją stronę z dość dużą siłą. Ręka lekko mnie zabolała.
- Puść mnie. - wycedziłam przez zęby, ale chłopak wykonał moją komendę.
Rozejrzałam się szybko dookoła i spostrzegłam, że nie ma już żadnych uczniów, więc gdyby Harry mi coś zrobił to nawet nie miałabym do kogo krzyczeć o pomoc.
- Przecież nic ci nie zrobiłem. - usprawiedliwił się od razu. - Chcę tylko pogadać...
- Idź stąd! - usłyszałam czyjś znajomy krzyk. To był głos Nialla?
Obróciłam się do tyłu i zobaczyłam blondyna, który zbliża się do nas. Byłam mocno ucieszona, że tutaj jest.
- Horan. - zaśmiał się Harry. - Dobrze, że tutaj jesteś. - dodał tajemniczo.
- Rose, chodź do mnie. - Niall udawał, że Stylesa tutaj nie ma i poprosił mnie, abym odeszła od Harry'ego.
Kiedy chciałam ruszyć w stronę blondyna, Harry złapał mnie za nadgarstek i go mocno ścisnął. Ból był przytłaczający, a ja nie mogłam się ruszyć. Cicho syknęłam i ugięłam nogi.
Niall zacisnął pięści i widziałam, że zbierał się na atak na Stylesa. Jednak po chwili, obok nas pojawiło się chyba ze czterech mężczyzn. Byli dobrze zbudowani, a mieli może dwadzieścia lub dwadzieścia pięć lat.
Horan w jednej chwili i bez zastanowienia ruszył na Harry'ego. Zatrzymali go mężczyźni, którzy już po chwili zaczęli go bić. Widziałam, że próbował się bronić, ale nic z tego. Oni szybko powalili go na ziemię.
- Niall! - krzyknęłam, próbując wyrwać się od wstrętnego Stylesa. Do moich oczu naszło już milion łez i nie mogłam po prostu patrzeć jak biją biednego Nialla. Wolałabym teraz być na jego miejscu...
Harry nadal nie dawał za wygraną i szarpał mnie za rękę. Chwilę później obrócił mnie tak, że już nie widziałam co dzieje się z blondynem. Styles złapał jeszcze moją drugą rękę i ujął je chyba najmocniej jak potrafił.
- Odwal się! - krzyczałam, ale i tak wiedziałam, że takie słowa na niego nie zadziałają.
Styles ruszył za róg budynku i pociągnął mnie za sobą.
- Nie szarp się skarbie. - mruknął do mnie i zacisnął swoje ręce jeszcze mocniej na moich nadgarstkach.
Za szkołą stał jakiś czarny van, któremu dziwnym sposobem same otwarły się drzwi. Harry skulił mi głowę i po prostu wepchnął mnie do środka, zamykając za sobą od razu drzwi. W tylnej części vana było średnio widno. Gdy zebrałam się z jego zabrudzonej podłogi i wgramoliłam się na zapuszczoną kanapę, samochód ruszył.
Po jakiejś minucie zobaczyłam, że nie jestem tutaj sama. W głębi siedzi jakiś dwóch mężczyzn. Jeden był mi całkiem znajomy, ale drugiego widziałam pierwszy raz w życiu. Po dokładnym rozpatrzeniu ich twarzy, mogłam stwierdzić, że ten pierwszy to Elliot, a drugi nadal nie wiem.
- Rose, miło, że wpadłaś. - zaszydził Elliot.
Nie skomentowałam tego, ponieważ teraz w głowie układałam plan jakby się stąd wydostać. Nie byłam przerażona aż tak bardzo jak za pierwszym razem kiedy Elliot z kumplami mnie ''napadli'', teraz skupiałam się na pomysłach jakby im uciec.
- Mówię coś do ciebie. - Elliot przypomniał o swojej obecności i widocznie chciał toczyć ze mną rozmowę.
- Ale mnie to gówno obchodzi. - odpyskowałam i triumfalnie spojrzałam na jego zdziwiony wyraz twarzy.
- Nie odpowiadaj tak więcej. - nakazał.
- Będę do ciebie mówiła jak będę chciała. I tak mam w dupie to co mi każesz! - syknęłam mu prosto w twarz.
- Zamknij się! - odpowiedział, podszedł do mnie i... dalej już nic nie pamiętam.

Ciche kapanie. Tylko tyle na razie słyszałam. Małe kropelki wody obijały się chyba o podłogę, ale żadna nie dosięgała mnie. To dziwne? Chyba nie. Po prostu leciały obok mnie, a nie na mnie. Dopiero teraz mogłam stwierdzić, że mam zamknięte oczy. Po chwili je otwarłam i na pierwszy rzut oka wszystko było zamazane. Mozolnie przetarłam oczy lewą ręką i rozejrzałam się po pomieszczeniu. Panował tutaj pół mrok, ale doskonale wszystko widziałam. Ściany były szerokie i rozległe, w ogóle nie widziałam ich końca. Miały kolor szary, ale może był to zwykły brud. Spojrzałam w dół i zobaczyłam pod sobą beton. Zimny, siwy beton, który był mokry od kapiącej przez dziurawy dach wody. Byłam tak zszokowana tym gdzie jestem, że dopiero teraz zobaczyłam, że siedzę na tym mokrym betonie. Powolnym ruchem wstałam do pionu i lekko się zachwiałam. Strasznie zabolała mnie głowa. Odruchowo złapałam się za czoło i cicho syknęłam sama do siebie. Co ja tutaj robię i co się ze mną stało? Ostatnie co pamiętam to Elliota, z którym rozmawiałam w samochodzie, a później jakoś znalazłam się tutaj.
- Już sobie pospałaś, królewno? - usłyszałam czyjeś szydercze pytanie dobiegające gdzieś z dalekiej ciemności.
Przez chwilę myślałam, że to Niall, ale on mówił do mnie najczęściej ,,księżniczko'', a nie ,,królewno''... W ogóle to co z Niallem?!
Starałam się rozpoznać głos i zlokalizować skąd dochodził, ale po chwili usłyszałam kroki zbliżające się w moim kierunku. Cofnęłam się do mokrej ściany i pomimo chłodu, oparłam się o nią.
Moim oczom ukazał się sam Elliot. Czyżby on od początku był ze mną w tym pomieszczeniu? Mam nadzieję, że nic mi nie zrobił. 
- Więc, - zaczął. - wyspałaś się? - spytał.
- Co ja tutaj robię? - powiedziałam lekko oburzona nie przejmując się tym, że od razu zmieniam temat.
- Co tutaj robisz... - powtórzył zgryźliwie Elliot i zaczął chodzić obok mnie w tą i z powrotem. - Powiedzmy, że poświęcasz się dla ukochanego. - dodał po dłuższej chwili namysłu.
Nie musiałam pytać o kogo mu dokładnie chodzi, bo sama wiedziałam. Ahh... Jakbym chciała żeby Niall był moim ukochanym. Elliot sobie z tego tylko żartuje i nie wie co ja przeżywam.
- Co mu zrobiłeś?! - krzyknęłam i podeszłam do niego jakbym się po prostu nie bała.
- Aż tak ci na nim zależy? - uśmiechnął się szyderczo, a ja uderzyłam go w twarz.
Ten koleś mnie tak strasznie denerwuje! W kółko mnie męczy i zaczepia Nialla. Ja rozumiem, że mają ze sobą jakieś porachunki, ale mógłby dać mu spokój, albo załatwić to normalnie i po ludzku anie siłą.
- Pożałujesz za to, wiesz! - ryknął i nim się obejrzałam, wyciągnął z kieszeni pistolet. Usłyszałam tylko jak go załadował i strzelił.


____________________________________________________________
Hej! :)
Chyba pierwszy raz od bardzo dawna coś się dzieje, prawda? Jestem zadowolona z rozdziału i cieszę się, że go dzisiaj dokończyłam. Miałam to zrobić wcześniej kiedy jeszcze miałam inny pomysł na końcówkę, ale dobrze, że zostawiłam pisanie na dziś.
Nie bójcie się, opowiadanie się nie kończy jak coś :)
Chciałabym powiedzieć, że teraz się będzie trochę działo w opowiadaniu, bo zaczną wychodzić sekrety oraz różne tajemnice. Nie wiem czy zbliżamy się do końca czy nie, ale jak na razie mam pomysły, więc jest okey :*
Pamiętajcie, że rozdziały będą dodawane NA PEWNO w weekend co tydzień lub co dwa, a jeśli wyskoczyłaby mi jakaś ważna i nagła sytuacja to poinformuję o tym na blogu, twitterze lub asku, że rozdział się opóźni czy coś. (PS: Teraz zaczęłam pisać trochę dłuższe rozdziały!)
Jeszcze po drodze zapytam się jak tam u was w szkole? Ja teraz mam co miesiąc jakieś imprezy o.O W ogóle nie wiem dlaczego haha xD Ale najważniejsze dla mnie jest to, że w końcu poprawiłam matme na 3 :D

A może teraz coś o One Direcion tak w ogóle? Chłopcy mają trasę na 2015 r. z czego się bardzo cieszę. Martwi mnie jedynie to, że bilety będą sprzedawane już od 01.11.2014 :/ Miałam plan jechać do Wiednia na koncert, ale sama nie wiem jak to będzie ehh... A jak u was? Wybieracie się gdzieś na koncert chłopaków?
PS: Co sądzicie o ,,Steal My Girl''? Ja się nie mogłam jakoś wczoraj przekonać, ale dzisiaj mi naprawdę to wpadło w ucho i w kółko nucę :3 Teledysk mi się za bardzo nie podoba, ale piosenka fajna.

Pytanka:
~ 1. Elliot postrzelił Rose? A może ją zabił?  ~
~ 2. Gdzie w tej chwili znajduje się Niall? ~
~ 3. Podoba się wam rozdział w ogóle? ~

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

W poprzednim rozdziale było prawie 40 komentarzy za co bardzo dziękuję!
Dacie radę aby tutaj było ich więcej? ♥

Zadawajcie pytania bohaterom! :) -> http://ask.fm/Skewer_blog
Wpadajcie do zakładki -> *klik* Wasze pomysły są mi także BARDZO potrzebne <3

Przypominam! ---> Proszę, aby każdy dodawał tylko JEDEN komentarz od siebie.

27 komentarzy:

  1. OMG!!! Boże co z Niallem i co z Rose. Teraz będę mieć dużo scenariuszy w głowie przez ta sytuację. Ogólnie rozdział jest super i z niecierpliwością czekam na nexta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże!!! Zajebisty rozdział
    <33 Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty chyba chcesz żebym oszalała do następnego rozdziału!
    Jak mogłaś go skończyć w takim momencie?
    Cudowny jest,ale martwię się o Niall'a i Rose :(
    Mam nadzieje,że Niall jak najszybciej znajdzie Rose i Eliot pożałuje tego co zrobił :(

    OdpowiedzUsuń
  4. 1. Postrzelił
    2. Gdzieś jest zamknięty
    3. Fajny :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz talent dziewczyno! :) ich nowa piosenka jest genialna, od razu wpadła mi w ucho . Strasznie chciałabym jechać na ich jakiś koncert i w przyszłości na pewno to zrobię . A co do szkoły to mam teraz parę dni wolnego bo jest coś z ogrzewaniem . Czekam na nn :)

    Zabije cie chyba że skończyłaś w tym momencie ale pewnie Niall ją uratuje! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeezuuuu ! Dlaczego ?! Dlaczego w tym momencie zła kobieto ! :( rozdział wspaniały :* czekamy na nextaa ! Pozdrawiam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. co do teledysku to troszkę(czytaj:bardzo) szalony xd najfajniejsza była ta małpka obok Lou xd
    a co do rozdziału to super, medaaaaaa, zarąbisty, códeńńńńńńńńńńńko <3 kocham xd
    sądzę że eliot(niedobry a feeee) strzelił obok Rose lub lekko ją postrzelił xd bo raczej nie sądzę aby ją zabił xd (oby nie ;///) mam nadzieję że z Niall'em wszystko ok ;(

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie!
    Co się stało Rose?
    Jejku boje się
    Niall jejku dasz rade znajdź ją.

    OdpowiedzUsuń
  9. o boziu boziu ;o co tu się wyprawia ?;o mam nadzieję że będzie ona cała i Niall się szybko pojawi albo Harry jej pomoże i będzie dobry ;33 czekam na kolejny z niecierpliwością <333 @nxd69

    OdpowiedzUsuń
  10. 1. Postrzelił albo strzelił obok a to ją drasneło
    2. Pewnie gdzieś go zabrali
    3. Zajebisty pisz więcej i szybciej bo oszaleje! ;**
    Nie no na serio pisz troche więcej wiem, że czas i tak w góle no ale przynajmniej dwa razy w tygodniu :( No bo sory blog istnieje jakiś rok może mniej a tu tylko 37 rozdziałów

    OdpowiedzUsuń
  11. ♥♡KOCHAM♡♥ CZEKAM NA NEXT <3

    OdpowiedzUsuń
  12. To jestgenialne, nie moge sie doczekac kolejnego. Tyle sie dzieje ze ojeju *__* aTy mowisz ze dopiero bedzie sie dzialo. W szkole mam juz kazda ocene ale nie jest zle xd.zycze weny I czekam do kolejnego weekendu :) Karolina <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdzial :*
    Mam nadzieje ze Roze nic nie jest.
    Pozdrawiam i czekam na nn <3 Ania

    OdpowiedzUsuń
  14. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
    zaraz zwariuje jak mogłaś przerwać w takim momencie

    OdpowiedzUsuń
  15. Rozdział wspaniały jak zawsze, oby tylko Rose i Niallowi nic się nie stało. Mam nadzięję że nie postrzelił Rose tylko w np. ściane obok niej :) 😊♡

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, z niecierpliwością czeka m na next :D
    Wydaje mi się, że Eliot ją postrzelił w nogę, albo strzelił w ścianę :D
    Jestem bardzo ciekawa nn rozdziału :D - pozdro Asia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. 1. postrzelił, albo po prostu byle gdzie strzelił żeby jeszcze bardziej ją wystraszyć

    2. gdzieś go zabrali i torturują,.albo bd go szantażować

    3. ZAJEBISTY dziewczyno, czakamy na nexta jak najszybciej :*

    Kocham i pozdrawiam <3!

    OdpowiedzUsuń
  18. Moim skromnym zdaniem ZAJE**STY!!! xd
    kobieto wielbię Cię xd
    PS.DO WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH!!!
    CZY TO NA PRAWDĘ TAK TRUDNO JEST SKOMENTOWAĆ ROZDZIAŁ?! SERIO?! WIELE OSÓB CZYTA TEGO BLOGA A NIEWIELE KOMENTUJE GDYBYM JA PISAŁA TEGO CUDOWNEGO BLOGA TO SZCZERZE MÓWIĄC BYŁO BY MI BARDZO PRZYKRO WIEDZĄC ILE OSÓB TO CZYTA A NIE KOMENTUJE. -,- POMYŚLCIE TROCHĘ!!! SKOMENTOWANIE ZAJMIE WAM MAX 5 MIN A NIE PARĘ GODZIN -,- ONA SIĘ STARA A WY CO? NIE MOŻECIE NAPISAĆ TEGO JEDNEGO KRÓTKIEGO KOMENTARZA A W NIM NP. Super, Extra itp.
    .
    .
    .
    POZDROWIENIA DLA 'PISARKI' ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  19. ta na górze dobrze gada polać jej!!! xdddd
    rozdział cudo *O* ile emocji xddd
    ale czemu w takim momencie przerwałaś?! dlaczego?! WHY?! xdddd
    mam nadzieję że nowy rozdział pojawi się już dzisiaj <3333

    OdpowiedzUsuń
  20. Avb y uvudytxdfycyycyxtaeT j i
    Rozdzial zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  21. ŚWIETNY CUDNY WSPANIAŁY *O* KOCHAM CZEKAM NA NEXT!!! <333

    OdpowiedzUsuń
  22. Cos mam przeczucie, że ją postrzelił -,- Ale czekam na nn ;* Z niecierpliwością! On raczej nie chybi...

    OdpowiedzUsuń
  23. 1. postrzelił "lekko"
    2. zabrali go i torturują
    3. Zajebisty, cudowny <3.

    Czekam na nexta :*. Kochamm :).

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie ogromną motywacją, więc byłoby mi miło gdybyś zostawił/a ślad po sobie. Na pewno go przeczytam. Obojętnie czy będzie pozytywny czy też nie. Będę brała pod uwagę każdą opinię.
Z góry dziękuję ♥

TOP 10 najczęściej komentujących!