sobota, 11 października 2014

Rozdział 36 - ''Nie mam pretensji... wręcz przeciwnie.''

Leżałam na łóżku w swoim pokoju i bezużytecznie gapiłam się w sufit, zastanawiając się o co chodziło Niallowi. Przecież zawsze był dla mnie taki hmm... sama nie wiem jak to ująć. Miły? Raczej nie, bo inaczej nie traktowałby mnie tak jak traktował. Ale czy był niemiły? No też nie, bo przecież nie powiedział na mnie złego słowa ani nic. Jak mam to określić w końcu? Ehh no nie mam pojęcia. Ogólnie był dla mnie jaki był. Z jednej strony lekko chamski, ale przejmował się mną gdy była taka potrzeba. Ale wracając do jego dzisiejszego zachowania, to coś było nie tak. Chyba nie domyślił się, że mi na nim zależy. Ciekawiło mnie dlaczego mnie tak dzisiaj zignorował i nie chciał ze mną nawet pogadać. Cały dzień po prostu mnie olewał i omijał szerokim łukiem.
Usłyszałam pukanie i odruchowo skierowałam wzrok w drzwi.
- Proszę. - bąknęłam cicho po czym masywne drzwi lekko się uchyliły, a zza nich wyszła mała dziewczynka. Była to Cat.
Bez słowa przeszła cały pokój i usiadła w rogu, na fotelu. Była trochę za niska i jej nogi zwisały swobodnie w powietrzu, ponieważ nimi ciągle machała.
- Co chcesz? - spytałam obojętnie, ale mała nic mi nie odpowiedziała, więc cicho westchnęłam i ją zignorowałam. Znów powróciłam do swojego dawnego zajęcia, czyli podziwiania nudnego sufitu.
- Jesteś zakochana, prawda? - Cattie zapytała po chwili ciszy, a ja lekko podniosłam się na łóżku i znacząco na nią spojrzałam.
- Co? - zapytałam zdezorientowana.
- Jesteś dzisiaj taka cicha i nieobecna. Siedzisz w kółko zmyślona i nic nie jadłaś na obiad.
Jej argumenty były dosyć dziwne, ale i tak najbardziej dziwiło mnie jej pytanie, o to czy jestem zakochana. Wyglądałam na taką? Naprawdę? Przecież Niall mi się tylko podoba, a to nie miłość... Tak?
- Głupoty gadasz Cat. - zaśmiałam się.
- Wcale nie! - zaprzeczyła. - Jak ktoś jest zakochany to jest w kółko zamyślony i nic nie je. - powiedziała.
- Wiesz, że takie zachowanie może świadczyć po prostu o złym humorze, a nie od razu o zakochaniu. - uświadomiłam ją.
- Ale na filmach, dziewczyny jak są zakochane, to zachowują się tak ja ty. - uśmiechnęła się.
Mimowolnie spuściłam wzrok i poczułam po chwili, że lekko się zarumieniłam. Cholera! Taka mała dziewczynka wyczuła, że ktoś mi się podoba... Świetnie.
- Kto to jest? - zapytała ciekawa po minucie ciszy. - No powiedz! Kto? - popędzała mnie.
- Ma na imię Niall... - zaczęłam.
Nawet sama nie wiedziałam dlaczego jej to mówię. Może po prostu chciałam się komuś wygadać? Ona go nie zna, więc nie powie mi, że podoba mi się jakiś niebezpieczny dupek i frajer, bo, znając życie Skyler by go właśnie tak określiła.
- Ale ja nie jestem w nim zakochana tylko po prostu mi się trochę podoba. - mówiłam dalej i zaczęłam bawić się swoimi palcami od rąk. - Niall chodzi ze mną do klasy i między nami było całkiem ok, aż do dzisiaj. - westchnęłam. - Cały dzień w szkole mnie omijał, a jak chciałam dzisiaj po szkole się z nim spotkać, to on mnie olał tak po prostu...
Cat siedziała i wsłuchiwała się w to co jej opowiadam. Była ogromnie podekscytowana, że się jej zwierzam, ale sama czułam, że właśnie tego potrzebowałam. Musiałam się komuś wygadać, bo po tym aż zrobiło mi się lepiej.
- I co z tym teraz zrobisz? - spytała.
- Dam sobie chyba z nim spokój i już. - uśmiechnęłam się, zerkając na nią.
- Co? - zdziwiła się. - Masz iść do niego i za wszelką cenę z nim porozmawiać, nie możesz stracić takiej okazji. - powiedziała.
Cattie próbowała się zachować jak moja przyjaciółka, albo siostra, ponieważ starała się dać mi życiową radę.
- Ale to nie ma sensu, skoro on ma mnie gdzieś. - mruknęłam zrezygnowana.
- Nie mów tak, bo może miał po prostu zły dzień. - pocieszyła mnie. - Musisz się postarać jakoś z nim pogadać i może powiedzieć mu co do niego czujesz. On może akurat czuje to samo tylko nie wie jak ci to powiedzieć.
Właśnie dała mi radę moja ośmioletnia, przyrodnia siostra...

~*~

Jak to możliwe, że pogoda się aż tak szybko zmienia? Przecież dopiero co zaczął się marzec, a na dworze już tak ciepło i słońce świeci. Sama przyjemność wyjść z domu. Ale jednak oprócz pogody to przez ten czas nie zmieniło się nic a nic. Nialla częściej nie było w szkole, a kiedy już był to nadal mnie omijał. Chciałam z nim pogadać, ale nie miałam wciąż odwagi. Czułam się odepchnięta i niechciana. Miałam wrażenie, że już nikogo nie interesuję, bo Niall się ode mnie odwrócił. To strasznie bolało. Jeszcze miesiąc temu byłabym ucieszona gdyby Horan mnie omijał i w ogóle nie zwracał na mnie swojej uwagi, ale teraz nie. Już przyznałam przecież, że on mi się podoba, ale co z tego? Przecież mu tego nie powiem i nie powiem o tym nikomu.
Całymi dniami się zastanawiałam co on robi i o czym w tej chwili. Myślałam o tym nawet teraz kiedy szłam przez szkolny korytarz, Dookoła mnie działo się wiele, a ja nie zwracałam na to uwagi.
Gdy dochodziłam do klasy, zobaczyłam jego. Stał tam, wpatrzony w swój telefon i nie zwracał na nic innego uwagi... Nic dziwnego.
Moje serce mimowolnie przyspieszyło i myślałam, że zaraz wyskoczy z klatki piersiowej. Doznałam nagle mocnego uczucia szczęście, ale w ogóle to z czego ja się cieszyłam? Chyba tylko z tego, że go widzę.
Podejść do niego czy nie? Zagadać czy nie? A co jeśli znowu mnie zignoruje tak jak dwa tygodnie temu przed szkołą? Miliony pytań chodziły mi po głowie, a do tego wszystkiego czułam jakby wszyscy się na mnie patrzyli i słyszeli moje myśli. Tak wiem, że to tylko moja chora wyobraźnia...
W sumie to Niall nie powiedział mi jasno, że nie chcę ze mną utrzymywać kontaktu, tylko nie chciał się spotkać akurat w ten dzień, w którym z nim rozmawiałam. A co mi tam! Raz kozie śmierć.
Po chwili namysłu ruszyłam w stronę Nialla bardzo pewnym krokiem. Kiedy zatrzymałam się obok niego on nawet mnie nie zauważył.
Odchrząknęłam, aby zwrócić na siebie jego uwagę.
- Rose - bąknął zdezorientowany i spojrzał na mnie. - cześć. - dodał i schował telefon.
- Cześć. - uśmiechnęłam się i zamilknęłam. Po co ja do niego przyszłam?! Teraz zdałam sobie sprawę, że nawet nie wiem o co chciałam do niego zagadać... Cudownie!
- Moglibyśmy porozmawiać? - spytałam po dłuższej chwili ciszy między nami.
- Przecież rozmawiamy. - rzucił wymijająco i lekko się uśmiechnął.
Niall był jakiś spięty i zdenerwowany. Próbował udawać, że jest zadowolony, ale jakoś mu to nie wychodziło. Od razu to zauważyłam.
- Tak, ale wolałabym porozmawiać w spokoju i w jakimś ustronnym miejscu. - odpowiedziałam i zdenerwowanie przeczesałam włosy do tyłu.
On tak na mnie działał, że przy nim cała się trzęsłam. Nie był to strach, więc co?
Horan chwilę się zamyślił i westchnął, po czym powiedział:
- To spotkajmy się dzisiaj po lekcjach przed szkołą. Przejdziemy się gdzieś i pogadamy. - zaproponował, a ja mocno się ucieszyłam jednak nie dałam tego po sobie poznać.
- Ok. - odpowiedziałam krótko. - To do zobaczenia. - powiedziałam zalotnie i zatrzepotałam rzęsami z uśmiechem. To wyglądało jakbym go chciała poderwać i to w taki pospolity sposób.
Kiedy odeszłam od niego od razu cała się zaczerwieniłam. Przecież zachowałam się jak idiotka gdy się z nim żegnałam. Dawno się tak nie upokorzyłam przed osobą, na której mi zależy.
Mimo tego, że nieźle się ośmieszyłam to byłam zadowolona. Nareszcie z nim pogadam i wszystko sobie wyjaśnimy. Nie powiem mu o swoich uczuciach, ale dowiem się dlaczego mnie tak omijał przez ostatni czas.

Cały dzień chodziłam zadowolona, bo nie mogłam się doczekać spotkania z Horanem. Prosto po skończonych lekcjach wyszłam ze szkoły i zauważyłam wysokiego chłopaka z kapturem na głowie z pod którego wystawały blond włosy. Uśmiechnęłam się sama do siebie i powolnym krokiem do niego podeszłam.
Niall spojrzał na mnie i lekko się uśmiechnął, tak jakby był to niepewny uśmiech.
Bez zamienienia ze sobą słowa ruszyliśmy przed siebie. Szliśmy ulicami, które zdążyłam już poznać. Mniej więcej orientowałam się w tym mieście, ale przecież po pół roku nie było to dziwne.
Kilka minut później doszliśmy do znajomego mi parku. Zaczęliśmy spacerować dróżkami parku.
- O czym chciałaś porozmawiać? - zapytał, wkładając swoje lekko zmarznięte ręce do kieszeni.
Chwilę się zastanawiałam jak zacząć z nim rozmawiać, bo nie chciałam sprawiać wrażenia, że się nim interesuję, i że mi na nim zależy.
- Chciałabym się ciebie zapytać o co ci chodzi? - spytałam.
To było takie nielogiczne pytanie, ale sama nie wiedziałam jak je inaczej zadać.
Chłopak trochę zwolnił i zerknął na mnie.
- A w jakim sensie? - zadał kolejne pytanie.
Spuściłam swój wzrok w brukowy chodnik, a w głowie dobierałam słowa do swojej kolejnej wypowiedzi.
- Wiesz, - westchnęłam. - ostatnio w ogóle ze mną nie rozmawiasz i mnie omijasz. Nie wiem co się z tobą dzieje, bo wydaje mi się, że coś ci jest. - powiedziałam.
- Jeszcze niedawno chciałaś żebym ci dał spokój, a jak ci go dałem to nagle masz pretensje? - spytał i lekko się uśmiechnął.
- Wcale nie mam pretensji tylko... tylko nie wiem co ci jest... - wybrnęłam głupim tłumaczeniem.
- Przecież widzę, że się tym mocno przejmujesz. - mruknął. - Ale nie martw się mną. Miałem gorszy okres w życiu, ale już jest ok. - dodał po chwili.

*Niall*

Sam nie wiem dlaczego jej powiedziałem, że było mi gorzej przez ostatni czas. Po co się jej spowiadam? Czasem jestem mocno nielogiczny...
- To tylko tyle? - spytała zdziwiona, a ja kiwnąłem głową.
Nie powiedziałbym jej przecież prawdy, bo... to by jakoś głupio zabrzmiało. Moje życie jest trudne i nie chcę żeby osoba, na której mi zależy także miała trudne życie, więc myślę, że to kłamstwo było dobre, bo przecież w dobrej wierze.
- Myślałam, że jesteś na mnie zły czy coś w tym stylu. - uśmiechnęła się i odetchnęła z widoczną ulgą. - A ta sytuacja jest jakaś poważna? - znów zaczęła dociekać dalej. Jest strasznie ciekawska...
- Nie, nie, nie... - zaprzeczyłem.
Rose jak zawsze zaczyna dociekać dalej, a to wszystko to zwykłe kłamstwa. W ogóle to okłamuję ją od dawna i strasznie mi z tym źle. Zależy mi na niej i chciałbym utrzymywać z nią nadal kontakt, ale to wszystko jest zbyt trudne i skomplikowane. Nie chcę ją plątać w swoje życie i tą masę problemów.
- To dobrze. - brunetka się uśmiechnęła co mimowolnie odwzajemniłem.
Jej uśmiech był taki cudowny. Nie potrafiłem go nie odwzajemnić, ponieważ był zaraźliwy.
_______________________________________________
Witajcie po dosyć długiej przerwie.
Tłumaczyłam, że było to spowodowane moją nauką, zajętymi przez weekendy wyjazdami, a do tego teraz moją tygodniową chorobą. Nie miałam na to wszystko wpływu, więc proszę, zrozumcie mnie, bo już tydzień temu dostawałam wiadomości, że nie zajmuję się blogiem, olewam go itp. Proszę, nie osądzajcie mnie od razu kiedy nie dodam rozdziału na czas. Każde spóźnienia opisuję na asku bloga lub na swoim TT, więc wystarczy kliknąć, wejść i przeczytać, anie od razu pisać o mnie, że mam was gdzieś itd.
A teraz co do opowiadania: Ogólnie to ciężko mi się pisało ten rozdział, bo nie miałam kompletnie pomysłu. Jakoś wymyśliłam tą rozmowę z Niallem, która i tak jest bez sensu xD Mam pomysł na dalszy przebieg, który serio będzie ciekawy, ponieważ zaczną powoli wychodzić wszystkie sekrety obu stron i zaczną się spore problemy :D Czekajcie cierpliwie :*
PS: Za to opóźnienie napisałam trochę dłuższy rozdział :)
Pytanka:
~ 1. Jakie tajemnice przed Rose ma Niall i dlaczego ją okłamał?  ~
~ 2. Rose wkrótce wyjawi swoje uczucia Niallowi? ~
~ 3. Podoba się wam rozdział w ogóle? ~

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

W poprzednim rozdziale było prawie 40 komentarzy ;c
Dacie radę aby tutaj było ich więcej? ♥

Zadawajcie pytania bohaterom! :) -> http://ask.fm/Skewer_blog
Wpadajcie do zakładki -> *klik* Wasze pomysły są mi także BARDZO potrzebne <3

Przypominam! ---> Proszę, aby każdy dodawał tylko JEDEN komentarz od siebie.

34 komentarze:

  1. Świetny czekam na następnego ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww boski ;** wkońcu z nim pogadała ciekawe co będzie dalej ;* nie mogę się doczekać skarbie <3 @nxd69

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj odpowiem tylko na 3: świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, z niecierpliwością czekam na next :D
    Nie jestem w stanie odp na pierwsze 2 pytania :p
    Co do 3 to rozdział jest po prostu świetnyyyy :D 0 pozdro Asia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle na to czekala? ,ale bylo warto!
    Cudowny rozdzial ,czekam na next
    Klaudia♡♥

    OdpowiedzUsuń
  6. 1. Sądzę, że wziął do serca to co mówił mu Lou ;3
    2. Super by było xd
    3. Cudny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. cudny rozdział, mam nadzieję, że będziesz miała więcej czasu na bloga ♥ /Julka

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział naprawdę znakomity! Nie umiem się doczekać kolejnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebisty rozdzial :D Ciesze sie ze w koncu ze soba porozmawiali.
    Nie wiem dokladnie co Niall przed nia ukrywa ale sadze ze tez to ze jemu ona sie rowniez podoba ;)
    Mam nadzieje ze Rose nie dlugo powie mu co czuje.
    Czekam na nn i Pozdrawiam <3 Ania

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział ♥ czekam na nexta ♥♥♥
    Ciekawe co skrywa Niall...

    OdpowiedzUsuń
  11. coraz mniej komow a ja wiem czemu. nie chcesz juz pisac nudzi ci si to zalosne jak nie chcesz to nie pisz ale tyle osob zawiedziesz......
    ~Katie

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowity! Po prostu kocham!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. ouuuuuuuuuuuuu *O* cudo <333

    OdpowiedzUsuń
  14. świetnie piszesz ;) mam nadzieje, że nowy rozdział pojawi się szybciutko!

    OdpowiedzUsuń
  15. cudny <3 nie mogę doczekać się next *O*

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały :) Znalazłam ten blog dwa dni temu i już nie moge się doczekać nexta ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jejku *-* uwielbiam to opowiadanie <3
    Czekam na next *-*

    OdpowiedzUsuń
  18. piękne <3 juz nie mogę się doczekać kolejnego! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. idealne jak zawsze ;)
    mam nadzieję że rodział pojawi się szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeju dzis znalazlam ten blog I musze Ci powiedziec ze jest genialny. Dodaje go do ulubionych I czytam na bierzaco. Mam nadzieje ze rozdzial niedlugo bedzie. Megarozdzial I wgl duzo sie dzieje nie tak jak na innych blogach wieje nuda. Tutaj jest zawsze jakas akcja. Uwielbiam ^^. Pozdrawiam Karolina <3

    OdpowiedzUsuń
  21. O jejku *.* rozdział wspaniały, a poza tym uważam, że Rose podoba się Niall'owi i on próbuje sie od niej odsunąć 😊

    OdpowiedzUsuń
  22. Najlepszy z najlepszych blogów.
    moim zdaniem Niall odsuwa się od Rose dlatego że zrozumiał że może być dla niej zagrożeniem, ale błagam niech tak nie myśli i wreszcie wspólnie okażą swoje uczucia.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale się porobiło ^^
    Świetny rozdział
    Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny rozdział i wgl świetny blog *-* przeczytałam wszystko w jeden dzien i czekam na kolejne rozdziały ;** życzę weny i miłego piątku :D moj niestety nie bedzie z byt miły bo jestem chora No ale cóż tak bywa ;)
    //Ally

    OdpowiedzUsuń
  25. Omg, chce kolejny !!!! :D

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie ogromną motywacją, więc byłoby mi miło gdybyś zostawił/a ślad po sobie. Na pewno go przeczytam. Obojętnie czy będzie pozytywny czy też nie. Będę brała pod uwagę każdą opinię.
Z góry dziękuję ♥

TOP 10 najczęściej komentujących!