poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rozdział 11 - ''Dlaczego akurat z nim?''


Oparłam się o ogromną ścianę i wyciągnęłam telefon z kieszeni.
- Nie ładnie jest tak uciekać. - usłyszałam czyjś znajomy głos. Podniosłam wzrok i ujrzałam przed sobą jego. - Co ty tutaj robisz? - warknęłam.
- Nie tak nerwowo, księżniczko. - zaśmiał się łobuzersko. - Chciałem tylko pogadać. - przejechał palcem po moim różowym policzku. Jeszcze raz takie coś a go uderzę. Jestem do tego zdolna.
- O czym? - spytałam, strącając jego palec z mojej twarzy.
- Przekonasz się. - odpowiedział i przeczesał włosy. - Spotkajmy się dzisiaj o 20:00. - dodał i po prostu odszedł. On mnie przeraża.
Powiedział żebyśmy się spotkali dziś o 20:00, ale gdzie? Czy on uważa, że ja mu czytam w myślach? Mam go coraz bardziej dosyć. Dlaczego on uwziął się akurat na mnie, co ja mu takiego zrobiłam?
Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk trzaśnięcia drzwi. Cat już wyszła i mogłyśmy iść na kolejkę górską.
- Z kim rozmawiałaś? - zapytała dziewczynka w trakcie stania w kolejce do atrakcji.
- Z nikim. - skłamałam. Cattie ma dobry słuch, albo to ja i Niall rozmawialiśmy tak głośno.

~*~

Kilka godzin później wróciliśmy do domu. Byłam strasznie zmęczona tym całym dniem. Cattie w kółko chciała ze mną chodzić na różnego rodzaju karuzele oraz kolejki i inne atrakcje, więc się zgadzałam. Szczerze to nie było tak źle. Na prawdę fajnie się bawiłam.
Gdy tylko przekroczyliśmy próg domu, udałam się do swojego pokoju. Weszłam do łazienki i napuściłam sobie gorącej wody do wanny. Zrzuciłam z siebie ubrania i zamoczyłam się w kojącej wodzie. 
Pół godziny później wyszłam z wanny i owinęłam ręcznikiem. Na boso udałam się do swojego pokoju.
Kiedy tam weszłam zobaczyłam coś czego nie chciałam widzieć w tej chwili. Na moim łóżku leżał Horan. Kiedy mnie zobaczył, uśmiechnął się łobuzersko. Lekko się zaczerwieniłam, bo zdałam sobie sprawę, że stoję przed nim w samym ręczniku. Z nerwów przygryzłam delikatnie dolną wargę. Zawsze tak robiłam.
- Jak tutaj wszedłeś? - spytałam poprawiając swój ręcznik.
- Ale nie o tym mieliśmy rozmawiać kotku. - wstał z łóżka i przybliżył się do mnie. Odruchowo cofnęłam się w tył.
- Daj mi chwilę. - powiedziałam i podeszłam do ogromnej szafy skąd wyjęłam wzorkowane leginsy oraz biały sweter. Niall patrzył się na mnie nie wiadomo, ale nie zwracałam na niego uwagi. 
Minutę później byłam już w łazience. Zakluczyłam drzwi i spokojnie się ubrałam, po czym wyszłam do chłopaka. 
Niall w tej chwili stał przy szafce i przeglądał półki. Ma za grosz kultury. 
Widziałam, że brał różne zdjęcia w rękę i oglądał. Później przeglądał kolekcję moich płyt oraz książek. Ja mu tak nie szperałam w rzeczach.
Po chwili odchrząknęłam, aby chłopak zwrócił swoją uwagę na mnie i udało się.
- Po co przyszedłeś? - spytałam siadając po turecku na łóżku.
- Obiecałem, że przyjdę, prawda? - przytaknęłam niechętnie. - Więc jestem. - zaśmiał się i usiadł obok mnie. - Dlaczego rano wyszłaś bez słowa? - zapytał. Nie powiem mu, że znudziło mi się siedzenie u niego.
- Nie chciałam cie budzić. - odpowiedziałam.
- Nie kłam. - powiedział kładąc rękę na moim kolanie. Od razu ją zrzuciłam na co on cicho się zaśmiał.
- Chciałeś coś jeszcze czy to tyle? - spytałam odgarniając włosy.
- Tak. - przytaknął. - Dlaczego z nim? 
- Co? - o co mu chodziło? Z jakim nim?
- Wiesz dobrze, że mówię o Elliocie. - zrobił się poważniejszy. - Wczoraj ci mówiłem, że masz się trzymać od niego z daleka. - podniósł swój ton, a ja wystraszyłam się, że ktoś z innych domowników by go usłyszał.
- Dlaczego? - spytałam wstając. 
- On jest niebezpieczny. - powiedział podchodząc do mnie. - To zwykły palant! - dodał po chwili.
- Raczej ty nim jesteś. - syknęłam.
- Nie mów tego więcej. - Niall z poważniał. Zrobił się teraz nawet trochę groźny, ale nie mogłam się go wystraszyć.
- Bo co mi zrobisz? - spytałam. Chyba sama się proszę o wojnę? Horan nie odpowiedział mi już nic. Widziałam, że był wściekły i z ledwością opanowywał emocje w sobie. Dobrze mu tak! - Coś jeszcze? - zapytałam słodko się uśmiechając. Blondyn popatrzył się chwilę na mnie, a potem po prostu skierował się do wyjścia - mam na myśli drzwi balkonowe, ale dobrze, że nie wchodzi frontowymi. Gdyby tata lub ktoś go zobaczył... lepiej nie myśleć.
- Cześć. - powiedział oschle i zatrzasnął za sobą szklane drzwi. Przez szybę widziałam już tylko jak sprytnie przeskakuje przez barierkę i znika. Chyba go trochę uraziłam, ponieważ widziałam, że jest zły. Zły? To mało powiedziane, on był wściekły. Dziwne, że moje jedno słowo go tak zdenerwowało. Myślałam, że Skewer jest odporniejszy, a tu proszę. W ogóle co go obchodzi z kim wracam do domu? Niech się lepiej zajmie swoim życiem.

~*~

I znów poniedziałek. Czy tylko ja go tak nie lubię? Wiem, że jest dopiero listopad, ale mam dosyć chodzenia do szkoły. Męczy mnie to. Na szczęście jeszcze rok i koniec. 
Leniwie zwlekłam się z łóżka i podążyłam do łazienki. Ubrałam się, uczesałam i nałożyłam lekki makijaż. Następnie zjadłam śniadanie razem z Cat i Kristin, ponieważ tata był już w pracy i wyszłam do szkoły. Zaszłam tam w niecałe piętnaście minut. Przy wejściu napotkałam Kevin`a.
- Cześć Rose. - powitał mnie miło. - I jak się czujesz? - widać jeszcze pamiętał o tym, że powiedziałam mu w sobotę, że źle się czuję.
- Już dobrze. - uśmiechnęłam się, a on to odwzajemnił. Razem poszliśmy pod klasę, w której mieliśmy mieć następną lekcję - biologie. 
Po dzwonku weszliśmy do klasy, a ja podążyłam do swojej ławki gdzie była już Skyler. Blondynka na początku udawała, że mnie nie widzi. Przykro mi, że się na mnie obraziła.
- Rose. - usłyszałam po chwili słowa Sky. Odwróciłam się w jej stronę i uniosłam głowę na znak, aby mówiła. - Przepraszam Cię za w tedy. - odparła spuszczając głowę.
- Nic nie szkodzi. - uśmiechnęłam się i ją przytuliłam. - Rozumiem Cię. Też bym była zła na twoim miejscu. - dodałam, ponieważ wiedziałam, że Skyler podoba się Kev. Przede mną tego nie ukryła.
- O czym mówisz? - zdziwiła się.
- Wiem, że podoba ci się Kevin. - szepnęłam do niej, ponieważ Kev siedział niedaleko nas i mógł wszystko usłyszeć. Na moje słowa Skyler lekko się zarumieniła. Wiedziałam.
- Tak, ale nie mów mu nic. - poprosiła mnie, a ja jej przytaknęłam po czym w skrócie opowiedziałam przebieg naszego spotkania. Pominęłam moment, w którym pojawił się Niall... to zostawię jej na kiedy indziej. Pro po Niall`a... przemyślałam sobie to co wczoraj do niego powiedziałam. Nie powinnam go nazywać palantem. W końcu słowa też mogą zaboleć. Nawet kogoś tak twardego jak on. Trochę mi głupio.
Kiedy rozmyślałam o blondynie on wszedł do klasy. Oczywiście z miną pokerzysty przemierzył całe pomieszczenie docierając do ostatniej ławki i swojego kolegi. Podajże Zayn`a. 
Kiedy przechodził obok mnie rzucił tylko jedno spojrzenie i poszedł dalej. Nadal jest na mnie zły. Cholera.
Chwilę po nim do klasy weszła nasza nauczycielka i rozpoczęła się lekcja.
- To koniec na dzisiaj. - powiedziała nauczycielka po czterdziestu minutach lekcji, a wszyscy zaczęli się pakować. - A teraz wyczytam wam kto z kim wykona jaki projekt. - dodała i otworzyła swój zielony zeszyt. Projekty? Nie pamiętam żeby coś o tym wspominała, ale może dlatego, że nigdy nie uważam na biologi. Mam z niej dopuszczającą ocenę i to mi wystarczy. Na więcej mnie nie stać.
- Morgan i Truscot, Jones i Russo... - wyczytywała. - Hollt i Duncan. - Skyler bardzo się ucieszyła, ponieważ była z Kevin`em. Także się cieszę. - McCurtney i Owens, Horan i Cronwell. - nie wierzę... czy ona właśnie wyczytała nazwisko moje i Niall`a? Przecież ja nie mogę być z nim, nie wytrzymam. - To tyle. - skończyła. - Lista waszych tematów widnieje na gazetce przy wyjściu. - dodała, gdy zadzwonił dzwonek i wszyscy udali się do wyznaczonego przez nią miejsca. 
Nie mogłam się dopchać do gazetki, ale w końcu jakoś mi się to udało. 
- Mamy ''Które czynniki i jak wpływają na intensywność transpiracji u roślin'' - powiedział jakiś głos za mną. Odwróciłam się i ujrzałam Niall`a wpatrzonego w gazetkę. Nadal miał tą stalową minę.
- Niall możemy pogadać? - spytałam, a on zerknął na mnie kątem oka i pokiwał głową.
Wyszliśmy z klasy i udaliśmy się do ustronnego miejsca, czyli za szkołę. Wiedzieliśmy, że żaden uczeń nie będzie nam tam przeszkadzał.
- To o czym chciałaś pogadać? - spytał opierając się o jasny mur szkoły. Jeszcze kilkanaście godzin temu to ja się go pytałam o czym chce pogadać.
____________________________________________________________________

A dziś (27.01.2014) miałam cały dzień odpoczywać, ponieważ są moje urodziny i jak widać nie udało się. Miałam dziś taką wenę, że musiałam napisać ten rozdział.
Moim zdaniem rozdział nie jest najgorszy. A wy co sądzicie?

Mamy nowy wygląd bloga (znów)! Moim zdaniem ten jest lepszy, ponieważ jest bardziej mroczny, a o to mi chodzi od początku :-)

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Mój blog z jednoczęściową historią ---> http://baby-i-need-you-now.blogspot.com/

Mój blog ze zwiastunami powrócił!!! -> http://magic-trailers-x.blogspot.com/ (nabór jest otwarty)


Bardzo dziękuję Thissie, która wykonała ten oto film https://www.youtube.com/watch?v=mQzyQ-A2W6c#_=_ Zrobiłaś mi ogromny prezent kochana ♥

Blog nominowany do Bloga Roku  2013! - http://blogroku.pl/2013/kategorie/skewer,8e0,blog.html

33 komentarze:

  1. Super rozdział :3 Teraz z tym projektem co się wydarzy. :)) Pisz dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. pisz dalej czekam <3 a rozdział świetny
    #kisses

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział! Jak wszystkie :D
    Mimo że jest po północy, to wszystkiegoo najj ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Z kąt biierzesz takie pomysły?? Twoje blogi są zajebiste!!! KC kochana\anonim

    OdpowiedzUsuń
  5. A no i wszystkiego najjj;** \anonim

    OdpowiedzUsuń
  6. napracowałaś sie z tym rozdziałem, jest świetny! wszyztkiego najlepszego kochana <3 spóźnione ale szczere :) czekam na next :) @luvmycuteboy

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny, jak zwykle. I wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!! Przepraszam, że tak późno. A pro po szablonu, jest mroczny i pasuje do Nialla. I oczywiście jest piękny!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Cieszę się, że filmik ci się podoba :) Naprawdę :**
    A co do rozdziału to jest super! Teraz z tym projektem będzie się działo*.* Rozdział ogólnie trochę krótki, ale jest w nim to co trzeba ^_^
    Nie mogę doczekać się nexta {: Pozdrawiam, i duuużo weny życzę ;*** ;] xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny rozdział. Czekam na nn i życze Ci wszystkiego najlepszego (troche spóźnione). (Konto mojego brata).

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział CUDO!!! :**** Rozdział ciekawy, magiczny, sweet :3
    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, szczęścia, byś spotkała 1D, byś poszła na nich koncert
    sorry że życzenia tak późno ale szczere jeszcze raz wszystkiego naj...
    I czekan na nexta <3 :******

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowny rozdział *~*

    OdpowiedzUsuń
  12. Najlepszego kochana ! ;3 Sorry, że póżńo ;d Super rozdział ;33

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialny <3 Jestem ciekawa dlaczego Niall nie lubi Eliota :D Czekam na next'a ! :) /Lulu

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten rozdział jest świetny. Czekam na kolejny.Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kochana <3

    Idealne . ;**

    OdpowiedzUsuń
  16. O matko! Kocham! *_____*

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniały rozdział, z resztą jak zawsze, a może nawet i lepszy! ;*
    Czekam na kolejny ;* ♥

    Love, J.H.♥

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny rozdział :))
    @Heheszkyy_XD

    OdpowiedzUsuń
  19. Kocham tego bloga.!!!!!<3

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja cię chyba zaczasnę jak ty możesz cały czas kraść mi sens życia. Nie wytrzymam o natępnego rozdziału i się powiesze. Żegnaj.

    PS: świetny

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie ogromną motywacją, więc byłoby mi miło gdybyś zostawił/a ślad po sobie. Na pewno go przeczytam. Obojętnie czy będzie pozytywny czy też nie. Będę brała pod uwagę każdą opinię.
Z góry dziękuję ♥

TOP 10 najczęściej komentujących!